Strefę euro czeka rewolucja. "Wspólna waluta - wspólna gospodarka"

Strefę euro czeka rewolucja. "Wspólna waluta - wspólna gospodarka"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Niemcy i Francja chcą koordynacji polityki gospodarczej państw strefy euro (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Wspólna waluta wymaga większej niż do tej pory koordynacji polityk gospodarczych w strefie euro - powiedział przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy zamykając szczyt UE, na którym na wniosek Niemiec zapadła zgoda na zacieśnianie integracji eurolandu. Van Rompuy nie krył, że zmiany, które się szykują, oznaczają "rewolucję".
- Chodzi o coś specjalnego: wzmocnienie koordynacji polityk gospodarczych w gronie 17 krajów strefy euro, a nie 27 krajów Unii Europejskiej. Jak się ma wspólną walutę, to jest jasne, że potrzeba więcej konwergencji i więcej koordynacji - powiedział Van Rompuy. - Wspólna waluta jest silna, kiedy silne są jej podstawy i nie ma zbytnich różnic w strefie euro. Jest zatem logiczne, że współpracujemy, bo mamy wspólną walutę - dodał.

W ten sposób przewodniczący RE wyraził poparcie dla proponowanego przez Niemcy i Francję "nowego zarządzania gospodarczego", tak by osiągnąć "nową jakość koordynacji polityki gospodarczej w strefie euro", co ma sprzyjać większej konwergencji w tych politykach i obszarach, które mają bezpośredni wpływ na konkurencyjność - jak głoszą przyjęte przez wszystkich 27 szefów państw i rządów wnioski końcowe.

Van Rompuy wraz z szefem KE Jose Barroso ma do marca, po konsultacjach z przywódcami państw strefy euro, przygotować raport z propozycjami, jak konkretnie "pchnąć do przodu" zarządzanie gospodarcze w krajach wspólnej waluty. Prawdopodobnie w pierwszej połowie marca 17 przywódców eurogrupy spotka się w tej sprawie na osobnym szczycie eurogrupy w Brukseli - zapowiedział Van Rompuy. Potem kolejne kroki będą ponownie dyskutowane w gronie "27". - Nasze polityczne zobowiązanie trzeba teraz przełożyć na praktykę: w jakich obszarach, jakimi narzędziami, w jakich granicach - tłumaczył Van Rompuy. Zapowiedział też, że do marca skonsultuje się z przywódcami wszystkich krajów eurostrefy. - Włączymy także przywódców zainteresowanych krajów spoza strefy euro - zapewnił. - Kto nie idzie naprzód, ten się cofa - dodał Barroso, który podkreślał, że integracja strefy euro będzie postępować w ramach traktatu. Jego zdaniem, nie ucierpi na tym wspólnotowy wymiar Unii Europejskiej. - Dzisiejsze decyzje były krokiem naprzód dla strefy euro i najlepiej odzwierciedlają europejskiej ducha - powiedział.

PAP, arb