Na takie rozwiązanie nie godzą się związkowcy, według których pracownicy mogą jedynie stracić na nowych rozwiązaniach, a podwyżka o 10 proc. możliwa jest jedynie teoretycznie. Dlatego rozmowy w tej sprawie zakończyły się podpisaniem protokołu rozbieżności. Oficjalnie związkowcy nie zdecydowali jeszcze o dalszych działaniach. - Idziemy zgodnie z procedurą sporu zbiorowego; był mediator, teraz protokół rozbieżności. Na końcu tej drogi jest strajk - powiedział pragnący zachować anonimowość uczestnik rozmów ze strony związkowej. Zastrzegł, że decyzje o proteście dotąd nie zapadły.
Zarząd JSW uważa, że w obecnej sytuacji to związki zawodowe de facto blokują podwyżki. Według przedstawicieli spółki, jej propozycja to ujednolicony, uczciwy system wynagradzania. Od kwietnia pensja miałaby składać się z trzech składników: stawki płacy zasadniczej, trzech rodzajów premii (motywacyjnej, zadaniowej i ogólnej) oraz świadczeń z tytułu Karty Górnika. Nowy sposób wynagradzania ma być również narzędziem podniesienia bezpieczeństwa pracy. JSW jako pierwsza w górnictwie wprowadziła w zeszłym roku specjalną premię za bezpieczną pracę.
PAP, arb