Biznesmen na chorobowym

Biznesmen na chorobowym

Dodano:   /  Zmieniono: 
Osoby prowadzące działalność gospodarczą chorują dwa razy częściej niż pracownicy. W ubiegłym roku średnia absencja chorobowa przypadająca na jednego pracownika wynosiła 17 dni, zaś na przedsiębiorcę ponad 30.
"Gazety Prawna" zastanawia się, czym należy tłumaczyć słabsze zdrowie naszych przedsiębiorców.

Wyjaśnienie okazuje się prozaiczne i nie jest to bynajmniej przepracowanie. Osoby prowadzące działalność gospodarczą na własny rachunek podlegają dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu. Składka na takie ubezpieczenie jest płacona nie od faktycznych przychodów, ale od podstawy deklarowanej, która obecnie nie może być niższa niż 1228,37 zł (60 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w trzecim kwartale 2001 r.) i wyższa niż 5118,23 zł (2,5-krotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w poprzednim kwartale). Górną granicę wprowadzono po to, by nie dochodziło do  sytuacji, że przedsiębiorcy bardziej opłaca się chorować przez kilka miesięcy niż prowadzić działalność gospodarczą.

Wystarczy więc zadeklarować odpowiednią kwotę, by od czasu do czasu podreperować finanse. Przedsiębiorcy muszą co prawda czekać na prawo do zasiłku przez 180 dni, ale na ogół już w 5 miesiącu ubezpieczenia zaczynają chorować. Najczęściej w przypadku braku zamówień na ich usługi lub produkowane wyroby, mówi Anna Warchoł z ZUS.

em, pap