Według Żelichowskiego błędem jest też, że system nakręca w nieuzasadniony sposób dług publiczny. - Aby nie było żadnych wątpliwości - mój klub nie jest za likwidacją systemu. Nie możemy obwiniać OFE za to, że uwierzyliśmy na słowo twórcom reformy. Trzeba było dać szansę OFE, ale musimy naprawić system - zaznaczył. - Ponieważ nie było skutecznej kontroli, zarządy OFE mogły sobie pozwolić na tani populizm. Tak było wówczas, gdy pokazywano młodych emerytów pod palmami, tak jest obecnie, kiedy w skandaliczny sposób informuje się społeczeństwo, że rząd kradnie pieniądze przyszłych emerytów - ubolewał Żelichowski.
- Panie premierze, klub PSL oczekuje, że ci, którzy twierdzą, że rząd kradnie pieniądze przyszłych emerytów udowodnią to przed sądem, bądź poniosą konsekwencje przewidziane prawem demokratycznego państwa - zaapelował polityk ludowców. - Tak dalej być nie może - dodał.
PAP, arb