Według Sawickiego, odszkodowania pokryją zaledwie 20 proc. szkód rolników. Tymczasem według założeń KE miało to być 50 proc. - Widać wyraźnie manipulowanie ze strony Komisji w zakresie przeznaczania tych środków na odszkodowania - ubolewał minister rolnictwa.
Minister odniósł się też do rosyjskiego embarga na produkty żywnościowe z UE, w tym z Polski. - Komisja Europejska, wiedząc jakie jest zagrożenie na rynku europejskim, powinna wcześniej z Rosją porozmawiać i nie dopuścić do nałożenia tego embarga. Po drugie, jeśli Rosja oczekuje wskazania terytorialnego w zakresie niebezpieczeństwa związanego z EHEC, to trzeba te wskazania przedstawić - podkreślił. - Jeśli nie będzie aktywności Komisji Europejskiej w zakresie otwarcia rynku rosyjskiego, to jeśli będą państwa europejskie, które będą indywidualnie podchodzić do rozwiązania problemu, my też nie będziemy bierni - dodał Sawicki. Minister poinformował też, że w przyszłym tygodniu jest umówiony na konsultacje z minister rolnictwa Rosji Jeleną Skrynnik. - Będą z panią minister rolnictwa Rosji rozmawiał, a rozmowa ta będzie zależna od wcześniejszych decyzji i ustaleń między Komisją a Rosją - podkreślił.
PAP, arb