Będą cięcia?
Pytany, czy rząd będzie ciął wydatki, czy też zwiększał wpływy do budżetu poprzez podniesienie podatków, Boni powiedział, że najpierw należy poczekać na wyniki, albo przynajmniej przybliżone projekcje dotyczące wyników gospodarki w III kwartale 2011 r. - Biorąc to pod uwagę dokonałbym jakiejś analizy budżetu, nie chcąc w nim niczego radykalnie zmieniać, bo jest to budżet odpowiedzialny, solidarny, rozwojowy - mówił.
Wskazał, że po uzyskaniu danych na temat projekcji wzrostu gospodarczego trzeba dokonać analizy tego, co przyniesie reguła wydatkowa w roku 2012 r. i narzędzia, które są zaplanowane w 2012 r., aby Polska zeszła z deficytem do poziomu 2,9-3 proc. PKB. Według Boniego, gdyby okazało się, że te narzędzia są nie do utrzymania, to należałoby się zastanowić, jakie są możliwości zwiększenia efektywności czy zmniejszenia wydatków państwa. Dodał, że raczej widzi możliwości po stronie wydatków. - To się wydaje o wiele bardziej racjonalne, tym bardziej, że wszyscy mamy takie przekonanie, że przy dobrym zarządzaniu, rezerw związanych z efektywnością jest stosunkowo sporo - powiedział.
Nowe podatki? Nie ma potrzeby
Boni wyjaśnił, że wydaje mu się, iż nie ma potrzeby wprowadzania nowych podatków. Dodał natomiast, że aktualna jest perspektywa powrotu stawki VAT z 23 proc. do 22 proc. - Jest dużo rezerw w reformach systemowych, albo w tych dziedzinach, które wiążą się z lepszym zarządzaniem - powiedział.
Czy na pewno z PSL?
Minister pytany był też, czy koalicja z PSL jest przesądzona. - Wydaje się, że to jest - po pierwsze - kontynuacja tego, co robiliśmy i daje większość. Wydaje mi się, że się wzajemnie nauczyliśmy siebie - powiedział. Dodał, że zarządzanie koalicją trójpartyjną byłoby dużo trudniejsze niż dwupartyjną. Powiedział, że należy powrócić do pakietu obejmującego: dyskusję o emeryturach mundurowych, ubezpieczeniach zdrowotnych rolników, rozpoczęcie prac nad KRUS-em, dalsze dyskusje o zwiększeniu efektywności OFE. - W ciągu najbliższych dwóch miesięcy bardzo konkretne projekty powinny się pojawić na stole. Jestem o tym głęboko przekonany - podkreślił.
pap, ps