W ramach protestów przeciwko planowanym przez rząd Grecji oszczędnościom budżetowym w Atenach ponownie zastrajkowali kierowcy autobusów miejskich oraz motorniczowie metra i tramwajów. Na drogach dojazdowych do stolicy utworzyły się korki, gdy tysiące ludzi próbowały dotrzeć do pracy samochodami.
Strajk zakończyli natomiast marynarze w związku z czym ponownie zaczęły kursować promy. W czasie strajku marynarzy na greckich wyspach, na których nie ma lotnisk skomplikowała się jednak sytuacja zaopatrzeniowa - przede wszystkim jeśli chodzi o lekarstwa. Ponadto istniała groźba zepsucia się owoców i warzyw w unieruchomionych w portach ciężarówkach.
Na najbliższe dni nie są na razie zapowiedziane żadne większe strajki. Greccy związkowcy w napięciu oczekują wyników środowego szczytu Unii Europejskiej w Brukseli, obawiając się, że będą one oznaczać dalsze wyrzeczenia.
PAP, arb