"Tusk mówił, że będziemy biesiadnikiem. A jesteśmy w karcie dań"

"Tusk mówił, że będziemy biesiadnikiem. A jesteśmy w karcie dań"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk, fot. KPRM 
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że ustalenia ostatniego szczytu UE stawiają nasz kraj "na pozycji niższej niż obserwator".
Na szczycie UE uzgodniono m.in., że 200 mld euro trafi do MFW, który przeznaczy je na pomoc zadłużonym gospodarkom unijnym. 150 mld euro z tej kwoty miałoby pochodzić od krajów strefy euro, a 50 mld euro od krajów spoza eurolandu, w tym z Polski.

- Te propozycje stawiają nasz kraj na pozycji niższej niż obserwator. Mamy być informowani o przygotowaniach do nowego organu, jak rozumiem rady strefy euro, tudzież o decyzjach. Tusk mówił o tym, że mamy być przy głównym stole jako biesiadnik, a nie w karcie dań. Otóż jesteśmy w karcie dań - powiedział Kaczyński w trakcie konferencji prasowej w warszawskiej siedzibie partii. - Powstaje pytanie, za co mamy płacić. Uważamy, że nie należy płacić i wchodzić do tej grupy niezależnie od tego, jak będzie to wyglądało - dodał.

Szef PiS ocenił, że przyjęte na szczycie rozwiązania powodują, że Polska nie ma nic do powiedzenia. - Jest takie domniemanie, że jest to propozycja przygotowana pod wpływem Berlina i Paryża, a więc tych stolic, które dziś decydują. Pytanie: dlaczego Tusk tak bardzo zabiega o względy tej bliższej nam stolicy. Dlaczego mamy do czynienia z taką polityką wobec Niemiec, skoro po tamtej stronie nie ma gotowości nawet do jakichkolwiek kurtuazyjnych gestów - powiedział Kaczyński.

pap, ps