- Kierunek na przyszły tydzień to 4,25/EUR. Cały czas obserwujemy rynki europejskie. Poziomy na dziś 4,34-4,33; może nastąpić mała realizacja zysków - czym bliżej sesji nowojorskiej EUR/PLN będzie schodzić - uważa Jan Koprowski z BNP Paribas. - Wczoraj inwestorzy amerykańscy interesowali się złotym i dziś może być powtórka - powiedział. Zdaniem Koprowskiego pod koniec sesji złoty może "zanurkować" poniżej 4,30/EUR.
Wiceprezes NBP Witold Koziński ocenił w czwartek w rozmowie z dziennikarzami, że wewnętrzne i zewnętrzne okoliczności sprzyjają obecnie polskiej walucie i że istnieje, jego zdaniem, przestrzeń do jej dalszego umocnienia złotego. - Po wczorajszym bardzo dobrym przetargu dwuletnich obligacji, rynek otwiera się w miarę stabilnie. Pojawiają się jednak oferty sprzedaży na dłuższym końcu krzywej. Być może przy tych atrakcyjnych poziomach, następuje realizacja zysków, co może spowodować zatrzymanie spadku rentowności w najbliższym czasie - powiedział Maciej Gałuszka z Kredyt Banku.
"Pozytywne nastawienie szczególnie zagranicznych inwestorów do polskiego długu powinno podtrzymać tendencję obniżania się krzywej dochodowości" - napisano w komentarzu Banku Pekao SA. Polska sprzedała w czwartek obligacje OK0114 za 6,75 mld zł, przy popycie 16,5 mld zł.
pap, ps