Wicepremier Waldemar Pawlak, który uczestniczył w otwarciu konferencji, zorganizowanej przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości i stowarzyszenie Inicjatywa Firm Rodzinnych, podkreślał, że firmy rodzinne są ważne dla gospodarki. - Jesteście takim filarem najbardziej trwałym - konsekwentnym uczestnikiem działalności gospodarczej - mówił.
Solaris
Wicepremier podał przykład firmy Solaris, która produkuje m.in. autobusy miejskie. - To wyjątkowa firma, która w ciągu kilkunastu lat urosła niezmiernie, a bazuje na bardzo ciekawym pomyśle. To jest pomysł takiej sprytnej firmy, która potrafi kontraktować komponenty od różnych dostawców i budować autobusy dopasowane do rynku - powiedział Pawlak. Prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości Bożena Lublińska-Kasprzak zwróciła uwagę, że projekt "Firmy rodzinne" był "zarówno pilotażowy, jak i badawczy". Dodała, że PARP realizuje dużo projektów, ale żadnemu z nich nie towarzyszyło tyle pozytywnych emocji, co w przypadku tego. "Te emocje można było zauważyć na spotkaniach" - mówiła.
Szkolenia
Projekt był zrealizowany od końca 2009 r. do końca 2011 r. W jego trakcie przeszkolono ponad 300 osób: właścicieli, menedżerów i pracowników firm rodzinnych z całej Polski. Brali oni udział w cyklu warsztatów, konferencji oraz spotkań tematycznych.
Margines?
Prezes stowarzyszenia Inicjatywa Firm Rodzinnych Andrzej Blikle powiedział, że "firma rodzinna to nie jest jakiś margines gospodarczy". W jego ocenie program zakończył się sukcesem. - O to nam chodziło, aby powstała grupa firm, które będą się wzajemnie wspierać - mówił. Olivier de Richouftz, dyrektor zarządzający Family Business Network, zrzeszającej firmy rodzinne z całego świata, powiedział, że firmy rodzinne stanowią kręgosłup wielu europejskich gospodarek. - Średnio 60 procent wszystkich firm na świecie to firmy rodzinne (...). Jeśli chodzi o zatrudnienie, to ponad 50 proc. wszystkich tworzonych miejsc pracy na świecie powstaje w firmach rodzinnych - powiedział Richouftz.
Dodał, że jeśli firmy rodzinne są dobrze zarządzane, to funkcjonują przez 50 lat (mniej więcej 20 proc. ogółu firm rodzinnych), natomiast 5 proc. takich firm, jeśli ma szczęście, może działać nawet 100 lat. - W przypadku firm nierodzinnych bardzo rzadko zdarza się, aby prowadziły swoją działalność przez 100 lat. Dlatego wynik tych 5 proc. nie jest aż taki zły - podkreślił. Richouftz wskazał też, że jednym z czynników sukcesu firm rodzinnych jest to, że mają bardzo małe zadłużenie. "Są więc bardziej zdolne do skupienia się na przyszłym rozwoju" - mówił.
eb, pap