- Spodziewana jest zgoda ministrów w sprawie dwóch propozycji legislacyjnych (reformy Schengen) - poinformowało źródło zbliżone do duńskiej prezydencji. Chodzi o zmianę zasad przywracania kontroli na wewnętrznych granicach Schengen oraz mechanizmu ewaluacyjnego, czyli oceny przestrzegania zasad Schengen przez kraje UE (m.in. niezapowiedziane wizyty ekspertów z innych krajów na granicy).
Jednak obecny tekst kompromisowy prezydencji duńskiej, który ma być zatwierdzony w czwartek przez ministrów ds. wewnętrznych krajów członkowskich, różni się od propozycji Komisji Europejskiej, która chciała bardziej wspólnotowego, a nie jednostronnego decydowania o czasowym przywracaniu kontroli granicznych.
Kraje UE będą same decydować o kontroli na granicach?
KE zaproponowała we wrześniu, by kraje UE - poza zaplanowanymi imprezami masowymi - mogły same decydować o przywracaniu kontroli na granicach tylko w nagłych przypadkach (jak zamachu czy epidemii) i nie dłużej niż na pięć dni. Dłuższe kontrole wymagałyby zgody KE i unijnych ekspertów.
Jak powiedziało unijne źródło, właśnie ta propozycja KE została odrzucona przez wszystkie kraje. Zgodnie z kompromisowym tekstem, kraje przedłużyły okres samodzielnego przywracania kontroli granicznych w nagłych przypadkach z 5 do 10 dni, z możliwością przedłużenia tego okresu do 20 dni. - Jeśli KE nie zgadza się z decyzją kraju, zawsze może pozwać go przed Trybunał Sprawiedliwości UE - zaznaczyło źródło.
Ponadto, jeśli ocena przestrzegania Schengen wykaże "poważne zaniedbania" ze strony kraju UE w ochronie zewnętrznej granicy Schengen i po 3 miesiącach sytuacja się nie poprawi oraz będzie stanowić poważne zagrożenie dla wewnętrznego bezpieczeństwa, Rada UE (rządy) może na podstawie propozycji KE zarekomendować krajowi lub krajom przywrócenia kontroli granicznych na określonych obszarach wewnętrznej granicy. Może to trwać nie dłużej niż 6 miesięcy, z możliwością przedłużenia maksymalnie do 2 lat. Będzie to jednak ostateczność.
Spór o imigrantów z Tunezji
W przeciwieństwie do KE kraje UE chcą też, by wizyty ewaluacyjne na granicach były prowadzone nie tylko przez ekspertów KE, ale również ekspertów z krajów członkowskich. Ponadto tekst kompromisowy zakłada, że rozporządzenie o mechanizmie ewaluacyjnym będzie zatwierdzone kwalifikowaną większością głosów w Radzie UE, a nie w tzw. kodecyzji z Parlamentem Europejskim. By taka zmiana przeszła, w czwartek musi uzyskać zgodę wszystkich ministrów.
KE zaproponowała reformę Schengen na prośbę przywódców państw UE po francusko-włoskim sporze z wiosny 2011 roku o 25 tys. imigrantów z Tunezji.
Układ z Schengen to porozumienie z 1985 roku, które znosi kontrole osób na granicach wewnętrznych między państwami członkowskimi. Do układu z Schengen przystąpiły 22 kraje UE oraz Norwegia, Islandia i Szwajcaria. Eksperci z tych ostatnich państw będą mogli brać udział w dyskusjach o przywróceniu kontroli, nie będą mogli jednak głosować. Podobnie rzecz się będzie miała w przypadku Wielkiej Brytanii, Irlandii, a także Cypru, Rumunii i Bułgarii, które jeszcze nie weszły do Schengen.
sjk, PAP