Portugalscy kontrolerzy ruchu lotniczego odwołali strajk, który miał się rozpocząć już 29 czerwca i potrwać do 3 lipca. Szacuje się, że akcja protestacyjna dotknęłaby ok. 400 tys. pasażerów i zakłóciła ponad 2,5 tys. lotów w szczycie sezonu.
Kontrolerzy z państwowej firmy NAV zamierzali przerywać pracę na osiem godzin dziennie z powodu cięć płacowych w ramach rządowego programu oszczędnościowego, którego międzynarodowi kredytodawcy zażądali w zeszłym roku od Portugalii w zamian za pakiet ratunkowy wysokości 78 mld euro. Strajk odwołano po tym, jak rząd premiera Pedra Passosa Coelho zgodził się na rozmowy.
Własną akcję zapowiadają piloci państwowych portugalskich liniach lotniczych TAP. Zamierzają strajkować w dniach 5-8 lipca i 1-5 sierpnia. Domagają się podwyżek płac i prawa głosu w planowanej prywatyzacji tych linii lotniczych.sjk, PAP