Powstanie bankowy fundusz ratunkowy?

Powstanie bankowy fundusz ratunkowy?

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc
Były niemiecki minister finansów i potencjalny kandydat socjaldemokratów na kanclerza Peer Steinbrueck zaproponował w środę zaostrzenie regulacji dla sektora bankowego, w tym utworzenie przez banki europejskiego funduszu ratunkowego.

Na konferencji prasowej w Berlinie Steinbrueck powiedział, że potrzebne są rozwiązania, które zwiększą niezależność państw od rynków finansowych. Jego zdaniem państwa i podatnicy nie powinny ręczyć za banki, które popadną w tarapaty, tak jak miało to miejsce po wybuchu kryzysu finansowego w 2008 r. "Politycy pozwolili, żeby banki ich szantażowały" - ocenił polityk SPD.

Jego zdaniem banki powinny w większym stopniu służyć społeczeństwu, zamiast zajmować się "hazardem". Zarzucił też chadeckiej kanclerz Niemiec Angeli Merkel, że działa w żółwim tempie i nie robi nic, by zapobiec nowemu kryzysowi finansowemu.

Dlatego też w 30-stronicowym dokumencie Steinbrueck proponuje m.in. utworzenie przez europejski sektor bankowy funduszu ratunkowego o wartości 150-200 mld euro. Koszty ratowania upadających banków powinni ponosić nie podatnicy, ale sektor finansowy, w tym akcjonariusze i wierzyciele.

Polityk uważa też, że należy jednoznacznie rozdzielić bankowość inwestycyjną od zwykłej bankowości komercyjnej.

Fundusze hedgingowe i parabanki powinny spełniać takie same kryteria dotyczące kapitału własnego, jak pozostałe banki. Zdaniem Steinbruecka menedżerowie banków o najwyższych zarobkach powinni publikować informacje o swoich dochodach, a wysokość premii należy ograniczyć. Steinbrueck proponuje również zakazanie bankom spekulacji żywnością, surowcami rolnymi i energetycznymi. Kredytowanie nieruchomości powinno być w całej UE ograniczone do 80 proc. wartości - ocenia były minister finansów.

Polityk SPD opowiada się też za europejskim nadzorem bankowym pod auspicjami Europejskiego Banku Centralnego, ale tylko dla dużych banków. Kasy oszczędnościowe czy banki spółdzielcze nie podlegałyby takiemu nadzorowi.

Zdaniem niemieckich komentatorów propozycje Peera Steinbruecka mogą nadać ton kampanii przed wyborami parlamentarnymi w Niemczech w przyszłym roku. "Wybory do Bundestagu w 2013 r. będą decyzją w sprawie poskromienia sektora finansowego i bankowego" - powiedział szef SPD Sigmar Gabriel.

Steinbrueck jest jednym z trzech liderów SPD, spośród których wyłoniony zostanie kandydat tej partii na kanclerza. Uchodzi on obecnie za faworyta w rywalizacji z szefem frakcji parlamentarnej Frankiem-Walterem Steinmeierem i przewodniczącym Sigmarem Gabrielem.

Propozycje Steinbruecka skrytykował w środę największy niemiecki bank, Deutsche Bank, który sprzeciwia się zwłaszcza rozdziałowi bankowości inwestycyjnej i komercyjnej. "Poprzez rozbicie uniwersalnych banków zniszczono by coś, co bez wątpienia jest ważne dla niemieckiego przemysłu" - powiedział dziennikowi "Handelsblatt" szef rady nadzorczej Deutsche Bank Paul Achleitner.

eb, pap