Stronie rosyjskiej nie podoba się też tzw. klauzula Gazpromu, która przewiduje, że zanim kraj Unii Europejskiej dopuści do jakiejś inwestycji Rosji w przesył gazu, zgody musi udzielić krajowy regulator, a zgoda ta musi być poparta opinią KE, że taka inwestycja nie zaszkodzi bezpieczeństwu energetycznemu danego kraju i UE jako takiej.
Pragnący zachować anonimowość przedstawiciel rosyjskiego rządu poinformował, że Rosja, która przystąpiła do WTO w sierpniu, bada, czy zasady unijne są przedmiotem regulacji WTO. Rozmówca agencji zaznaczył, że badanie się jeszcze nie zakończyło, lecz jeśli się okaże, że zasady WTO stosują się do trzeciego pakietu energetycznego i innych przepisów ograniczających rosyjski import, to Rosja zakwestionuje te przepisy w WTO.
PAP, arb