28 października tego roku w Londynie cofnięto zegary o jedną godzinę, a handel akcjami spółek z moskiewskiego indeksu MICEX zmniejszył się o 15 proc. Dlaczego? Gdyż już po raz drugi władze Rosji nie zdecydowały się na zmianę czasu, aby obywatele mogli pospać dłużej, a zwierzęta hodowlane nie doznały wstrząsu.
Obroty akcjami 10 rosyjskich spółek notowanych w Londynie wzrosły w tym samym czasie o 10 proc. Traderzy handlujący na obu rynkach muszą teraz pracować dłużej. Wcześniej o tej porze różnica czasu między Moskwą a brytyjską stolicą wynosiła trzy godziny. Od ubiegłego roku wzrosła do czterech.
Zdaniem szefa rządu Dmitrija Miedwiediewa zmiana czasu zakłóca biorytm ludzi i obniża jakość krowiego mleka, zmniejsza płynność akcji w Moskwie. Parlamentarzysta Siergiej Kałasznikow przełożył mimo wszystko projekt ustawy przywracającej czas zimowy. Ma nadzieję, że w przyszłym miesiącu rząd zdecyduje o zmianie czasu.
Ekonomia24.pl
Zdaniem szefa rządu Dmitrija Miedwiediewa zmiana czasu zakłóca biorytm ludzi i obniża jakość krowiego mleka, zmniejsza płynność akcji w Moskwie. Parlamentarzysta Siergiej Kałasznikow przełożył mimo wszystko projekt ustawy przywracającej czas zimowy. Ma nadzieję, że w przyszłym miesiącu rząd zdecyduje o zmianie czasu.
Ekonomia24.pl