Przysypani węglem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Problemem polskiego górnictwa nie jest węgiel z Rosji. Na krawędź bankructwa prowadzą kopalnie lata zaniechań, brak reform i strategii energetycznej.

Problem górnictwa węgla kamiennego nie powstał wczoraj. Już ćwierć wieku temu dosłownie spędzał sen z powiek kilku osobom spotykającym się regularnie przy tak zwanym podstoliku ds. górnictwa podczas obrad Okrągłego Stołu. W bocznej sali Pałacu Namiestnikowskiego w Warszawie ze strony Solidarności negocjacje w sprawie demontażu branży wydobywczej prowadził między innymi Alojzy Pietrzyk. Po zapoznaniu się z analizami sytuacji w górnictwie powiedział: – I za kilkadziesiąt lat nie rozwiążemy tego problemu.

Ustalenia przy tym podstoliku poszły w kierunku: rozmawiajmy o tym, co zrobić, żeby nie zaszkodzić górnikom – wspomina osoba, która obserwowała negocjacje w sprawie górnictwa. Warto przypomnieć, co zyskali wtedy górnicy – przywileje, choćby emerytury po 25 latach pracy pod ziemią, czy 100-procentowe dodatki za pracę w wolne soboty. Po stronie wyzwań: mglistą zapowiedź urynkowienia tej branży. Takie myślenie towarzyszy branży górniczej do dziś. Zamiast reform i prywatyzacji po kilku latach kopalnie pogrupowano w spółki państwowe, co skutecznie przykrywało ich problemy, ale ich nie rozwiązywało.

PRECEDENS KAZIMIERZA-JULIUSZA

Więcej możesz przeczytać w 41/2014 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.