Frank szwajcarski najsłabszy od "czarnego czwartku"

Frank szwajcarski najsłabszy od "czarnego czwartku"

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Polityka ujemnych stóp procentowych w Szwajcarii w końcu przynosi efekty. Kurs EUR/CHF jest najwyżej od tak zwanego czarnego czwartku, kiedy Szwajcarski Bank Narodowy zrezygnował z obrony poziomu 1,20. Spowodowało to silne umocnienie franka, który w relacji do euro spadł nawet poniżej parytetu.
Frank jest najsłabszy w relacji do euro od 15 stycznia br. Kurs wczoraj przebił wczoraj szczyty z lutego w okolicach 1,08. Obecnie trwa lekka korekta, ale prawdopodobnie w najbliższym będzie zmierzać w górę. Waluta szwajcarska wciąż jest przewartościowana. Przypomnijmy, że Szwajcarzy jeszcze pół roku temu bronili wszystkimi siłami poziomu 1,20. Trudno prognozować przeszłe poziomy dla tej pary, ale wydaje się, że kurs powinien dotrzeć przynajmniej w okolice 1,10; co byłoby mniej więcej 50% zniesieniem silnego umocnienia franka z początku roku.

Frank osłabia się również w stosunku do polskiego złotego. Kurs z powrotem kieruje się w okolice silnego obszaru wsparcia 3,85. Gdyby kurs EUR/CHF nadal zmierzał na północ, powinniśmy szybko zobaczyć okolice 3,80 na parze CHF/PLN. Dopiero przebicie tego poziomu oznaczałoby, że kurs jest najniżej od pamiętnego czarnego czwartku. Widać, że jest jeszcze sporo miejsca do dalszej aprecjacji naszej waluty.

Na parze EUR/PLN obserwujemy ostatnio ruch w górę. Złoty osłabia się do euro po silnym umocnienie z początku lipca br. Wprawdzie w piątek po słabym raporcie o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym w Stanach Zjednoczonych, kurs EUR/PLN poszedł lekko w dół, ale szybko ten ruch został skorygowany. Jednak oddalająca się perspektywa podwyżek stóp za oceanem powinna wesprzeć złotego w relacji do euro oraz dolara.

Kurs EUR/PLN obecnie znajduje się w okolicach silnego poziomu oporu 4,20; który ma szanse zostać obroniony. Z kolei kurs USD/PLN zawrócił ze szczytu w okolica 3,85 i ma szanse spaść poniżej 3,80; pod warunkiem dalszego wzrostu na parze EUR/USD.

Bartosz Zawadzki

Admiral Markets AS Oddział w Polsce

(ISBnews/ Admiral Markets)