Złoty na sztywnym pasku euro?

Złoty na sztywnym pasku euro?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdaniem Jerzego Hausnera, powinno się rozważyć pomysł sztywnego powiązania kursu złotego z euro przed wejściem Polski do przejściowego mechanizmu kursowego ERM2.
"To wymaga rozważenia, trudno ten pomysł lekceważyć, zważywszy na  to, że większość naszej wymiany handlowej odbywa się dziś przy użyciu euro. (...) Wiązanie naszego kursu z euro z punktu widzenia ekonomicznego i  technicznego wydaje się uzasadnione w tym sensie, że przybliżać nas będzie do wprowadzenia euro w Polsce" (...) "Czas więc na poważne rozważenie tej propozycji" - powiedział wicepremier.

W sobotę "Rzeczpospolita", powołując się na rzecznika prasowego resortu finansów, napisała, że Polska wystąpi do Europejskiego Banku Centralnego o sztywne powiązanie złotego z euro, co będzie pierwszym krokiem na drodze do strefy euro.

"W ciągu dwóch, trzech tygodni Ministerstwo Finansów i NBP rozpoczną negocjacje nad wspólnym stanowiskiem w rozmowach z EBC" -  powiedział sobotniej "Rz" rzecznik MF.

Tymczasem wiceprezes NBP Andrzej Bratkowski uważa, że przedwczesne usztywnienie złotego wobec euro może utrudnić prowadzenie spójnej polityki monetarnej i opóźnić, a nie przyspieszyć, wejście Polski do strefy euro. Według Bratkowskiego, punktem wyjścia do opracowania nowych założeń do strategii integracji Polski z Unią Gospodarczą i  Walutową powinien być plan reform finansów publicznych, który określi terminy spełnienia kryteriów z Maastricht. Kryteria są głównym warunkiem wejścia do strefy euro.

Polska nie spełnia m.in. kryterium wielkości deficytu budżetowego, który w przyszłym roku ma wynosić 5,3 proc. PKB. Aby  przyjąć euro, deficyt nie może przekraczać 3 proc. PKB.

Przed przystąpieniem do strefy euro Polska przez dwa lata powinna należeć do mechanizmu walutowego ERM2, w którym kurs waluty nie  może przekraczać ani spadać poniżej określonej wartości.

Sporne jest też dopuszczalne pasmo wahań złotego zostanie przyjęte w tym systemie. Rząd i NBP chcą, aby było to  plus/minus 15 proc. Tymczasem według wcześniejszych nieoficjalnych informacji z Komisji Europejskiej może to być plus/minus 2,25 proc. Według ekspertów, ułatwiłoby to ataki spekulacyjne na złotego.

"Sprawa (pasma wahań) wymaga rozmowy" - powiedział wicepremier Hausner.

Rząd planuje, że Polska przystąpi do strefy euro w 2008 lub 2009 roku.

Tymczasem wiceprezes NBP Jerzy Stopyra powiedział w ubiegłym tygodniu, że przystąpienie do strefy euro jest możliwe już w 2007 roku, jeśli rząd wykaże determinację w przeprowadzeniu reform, a  zwłaszcza obniży deficyt budżetu.

em, pap