Niektórzy posłowie PiS musieli przecierać oczy ze zdziwienia, kiedy bank PKO BP na kilka dni przed oficjalnym wprowadzeniem podatku bankowego zapowiedział, że podwyższy ceny swoich usług. W rządzie się zagotowało. Andrzej Jaworski, przewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych, zapowiedział, że wezwie w tej sprawie prezesów banków na dywanik. Rządzący poczuli się zdradzeni przez państwowy bank, który wychylił się z podwyżkami przed całą resztą konkurencji. A jeszcze niedawno minister finansów Paweł Szałamacha przekonywał, że nawet gdyby któryś z banków podniósł ceny ze względu na nowy podatek, to klienci zawsze mogą przejść do PKO BP, bo on na podwyżki się nie odważy.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.