Nasz kraj utrzymał natomiast swoją pozycję siódmego największego dostawcy na rynek unijny. Wartość polskich towarów sprzedanych w UE w tym okresie wzrosła o 9 proc. do 23,4 mld euro. Deficyt skurczył się z 7,9 do 6,3 mld euro. Większy miała w handlu z Unią jedynie Szwajcaria, ale przy znacznie większych obrotach.
Do Unii trafiło w omawianym okresie dwie trzecie polskiego eksportu, natomiast wartość towarów sprzedanych w Polsce stanowiła zaledwie 4 proc. wartości eksportu UE do krajów trzecich.
Wśród krajów przystępujących do Unii Polska miała z nią w zeszłym roku największe obroty, ale polski eksport do UE był niewiele więcej wart od eksportu 10-milionowych Czech. Import był o jedną trzecią wyższy od czeskiego, wskutek czego Polska notowała wciąż spory deficyt w porównaniu ze znaczną nadwyżką Czech.
Pod względem wartości eksportu do UE wyprzedzają Polskę USA (ich obroty z Unią wyraźnie spadły, ale nadal przewyższają 300 mld euro w obie strony i Unia zachowuje ogromną nadwyżkę), Chiny, Szwajcaria, Japonia, Rosja i Norwegia (dwa ostatnie kraje głównie dzięki ropie naftowej i gazowi ziemnemu).
em, pap