Rosja odcięła Finlandię od dostaw gazu oraz energii elektrycznej. Jest to reakcja na odmowę założenia konta w Gazprombanku, dzięki któremu płatności za gaz rozliczane byłyby w rosyjskim rublu. Władimir Putin nakazał tego typu transakcje w specjalnym dekrecie, który ma na celu ratowanie narodowej waluty.
Rosja bez kontraktu w Finlandii
Finlandia postanowiła, że w wyniku działań Kremla – zarówno ataku na Ukrainę, jak i zerwania dostaw gazu i energii elektrycznej – niemożliwa jest dalsza wszpółpraca z Rosją w ramach strategicznej inwestycji w budowę elektrowni jądrowej Hanhikivi-1.
Już 2 maja firma Fennovoima, która wraz z RAOS Project (spółką zależną Rosatomu) chciała wybudować elektrownię, zerwała kontrakt z rosyjskim dostawcą technologii. Teraz ostatecznie wycofała wniosek o koncesję na budowę obiektu, co definitywnie zamyka temat współpracy z Rosatomem.
Jak podali Finowie, RAOS nie był w stanie zrealizować zakładanego projektu. W uzasadnieniu decyzji o wycofaniu koncesji stwierdzono, że duży wpływ na obecną sytuację ma rozpoczęta 24 lutego wojna na Ukrainie. Z takimi wnioskami nie zgadza się Rosatom, który uważa, że Fennovoima nie miała powodów, aby rozwiązywać kontrakt na budowę elektrowni.
Prace zostały wstrzymane
Kontrakt został podpisany już w 2013 roku. Rosatom miał mieć 34 proc. udziałów w elektrowni w miejscowości Pyhäjoki. 66 proc., czyli pakiet kontrolny, miał należeć do Finów. „Prace związane z kontraktem w zakładzie w Pyhäjoki zostały wstrzymane, a Fennovoima koncentruje się teraz na zapewnieniu bezpieczeństwa w perspektywie krótko- i długoterminowej. Niektóre prace Fennovoima zostaną ukończone w nadchodzących tygodniach” – czytamy w komunikacie cytowanym przez „Rzeczpospolitą”.
Czytaj też:
Polska elektrownia atomowa. Są nowe szczegóły budowy. Amerykanie o krok bliżej