Przez ruchy PGG składy węgla mogą na dobre zniknąć. Ich pracownicy nie wiedzą, co dalej

Przez ruchy PGG składy węgla mogą na dobre zniknąć. Ich pracownicy nie wiedzą, co dalej

Skład węgla
Skład węgla Źródło: Newspix.pl / Fot. Stanislaw Krzywy/Newspix.pl
PGG wypowiedziała umowy detalicznym sprzedawcom węgla. Wciąż nie wiadomo, kto i na jakich zasadach ich zastąpi. A może składy w ogóle znikną, bo sprzedaż będzie się odbywała wyłącznie w internecie i przy kopalniach?

W Polsce zarejestrowanych jest ok. 7,5–8 tys. podmiotów handlujących węglem, z czego czynną sprzedaż detaliczną prowadzi ok. 4 tys. Wkrótce mogą przestać istnieć, bo Polska Grupa Węglowa z końcem lipca rozwiązała dotychczasowe umowy z autoryzowanymi sprzedawcami węgla. Nowa sieć dystrybucji ma pojawić się za kilka tygodni. Nie wiadomo, na jakich zasadach będzie działała i kto będzie w niej handlował – pisze „Rzeczpospolita”.

Pracownicy składów nie wiedzą, czy wrócą do pracy

Od kilku tygodni na składach nie ma węgla, więc nie zarabiają i straciły rację bytu. Wiele składów prowadzi „listy kolejkowe” i gdy cenny towar dojedzie, pierwsi w kolejności klienci są obdzwaniani, przyjeżdżają, zabierają, co ich, a skład może ponownie zamknąć się na bliżej nieokreślony czas, bo nie wiadomo, kiedy przyjedzie kolejna dostawa.

„Rz” pisze, że w związku z pracą nad nową siecią dystrybucji nawet 40 tys. ludzi może stracić pracę.

– Branża pośredników węgla wkrótce zniknie z mapy kraju. PGG wypowiada umowy, nie podaje powodów tej decyzji i nie mówi, co dalej (…) PGG monopolizuje handel – powiedział sprzedawca z województwa łódzkiego.

Co wiemy o firmowej sieci składów węgla PGG?

W czerwcu PGG zaczęła wypowiadać umowy dotychczasowym partnerom detalicznym. Nie ujawniono szczegółów dotyczących nowej sieci sprzedaży, ale z informacji, które trafiły do mediów wynikało, że nowa sieć miała zacząć działać z początkiem sierpnia (mówił tak szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz).

Na początku czerwca odbyło się spotkanie przedstawicieli Solidarności z zarządem Polskiej Grupy Górniczej. Pytany później przez dziennikarzy Kolorz powiedział, że nowa sieć ma funkcjonować w sposób zbliżony do franczyzy. „Składy działające według nowych umów będą miały określoną maksymalną marżę, którą będą mogły naliczać. PGG ma ściśle nadzorować, czy ta zasada jest przestrzegana. Każdy, kto będzie sprzedawał węgiel w wyższej cenie lub mieszał węgiel z PGG z innym i sprzedawał go drożej, zapłaci gigantyczną karę finansową” – wyjaśnił szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności.

Czytaj też:
Co robić na składzie, gdy brakuje węgla? Ktoś na urlopie, ktoś dom remontuje, jedyny obecny zamiata plac

Opracowała:
Źródło: Rzeczpospolita / Wprost