Magazyny gazu. Unia Europejska gotowa na zimę bez pomocy Rosji

Magazyny gazu. Unia Europejska gotowa na zimę bez pomocy Rosji

Gaz ziemny
Gaz ziemny Źródło: Gaz System
Upały nie dają zapomnieć, że wciąż mamy lato, ale państwa europejskie powoli przygotowują się do zimy i zapełniają zbiorniki gazu. Coraz mniej będzie w nich gazu pochodzącego z Rosji. Włochy obniżyły dostawy z Rosji praktycznie do zera. Polska z kolei nie odcięła się, wbrew deklaracjom, od dostaw z Rosji.

Unijne magazyny są zapełnione w 91 procentach. Zaspokoi to blisko 30 proc. unijnego zapotrzebowania. Polskie magazyny są wypełnione w 93 proc., ale zaspokoi to tylko 15 proc. krajowego popytu. „Spełniliśmy nasze wymagania dotyczące napełnienia magazynów gazu przed terminem. To dowód, że UE jest dobrze przygotowana do zimy, a to pomoże jeszcze bardziej ustabilizować rynki w nadchodzących miesiącach” – skomentował Kadri Simson unijny komisarz ds. energetyki.

Do zeszłego roku aż 40 proc. gazu trafiającego do Unii Europejskiej pochodziło z Rosji. Niektóre kraje obniżyły zakupy z tego kierunku niemal do zera. Udało się to Włochom. Kraj ustanowił dostawy rurociągami na różnych trasach i zwiększył udział LNG odbieranego w terminalach morskich. W przyszłym roku, dodał Piketto-Fratin, zostanie oddany do użytku nadmorski zakład przetwarzania skroplonego gazu ziemnego w Rawennie – informuje „Rzeczpospolita”.

Dostawy gazu. Polskie samochody na rosyjskim gazie

A jak wygląda nasz rozbrat z rosyjskim gazem? W czerwcu serwis money.pl pisał, że Polska nie tylko nie zaprzestała kupowania rosyjskiego LPG, ale wciąż opiera większość swojego importu tego paliwa o dostawy z Rosji. Z danych przygotowanych przez Bartosza Kwiatkowskiego, dyrektora Polskiej Organizacji Gazu Płynnego, w pierwszym kwartale 2023 r. zakupy w Moskwie stanowiły 50,8 proc. całego importu do kraju.Według danych Eurostatu i Forum Energii w 2022 r. kupiliśmy od Rosjan LPG za 710 mln euro (choć udział rosyjskiego gazu w imporcie do Polski stanowił w 2022 r. 47,1 proc.), podczas gdy reszta UE łącznie – 417 mln euro.

W Polsce LPG wykorzystywany jest przede wszystkim jako autogaz. Na paliwo przeznacza się blisko 75 proc. zasobów.

Żeby było bardziej obrazowo: niemal co drugi polski kierowca tankujący LPG do zbiornika wlewa rosyjski gaz. Co na to rząd, który lubi podkreślać, że przodujemy, gdy chodzi o odchodzenie od rosyjskich źródeł? Jeszcze w kwietniu 2022 roku premier Mateusz Morawiecki zapowiadał, że do końca roku Polska zrezygnuje z importu rosyjskiego LPG, ale do niczego takiego nie doszło.

Politycy zapewniali, że nie korzystamy już z rosyjskiego LPG

W lutym 2023 roku minister klimatu i środowiska Anna Moskwa pytana w Programie 1 Polskiego Radia o to, czy importujemy jeszcze węglowodory z kierunku wschodniego, odpowiedziała: „Nie ma już gazu: ani LNG, ani rurociągowego, żadnego gazu z Rosji”. Trzecia część odpowiedzi była nieprawdziwa już w chwili wypowiadania tego zdania przez panią minister i upływ czasu tego nie zmienił. LPG wciąż nie jest przedmiotem sankcji, choć nawet bez unijnych sankcji rząd mógłby uciąć import tego rodzaju gazu.

Prawdą jest natomiast, że nie importujemy już gazu ziemnego z Rosji. W 2021 r. rosyjski gaz stanowił około 87 proc. gazu importowanego do Polski, wliczając przesył do Niemiec gazociągiem jamalskim. W 2022 r. tylko 20 proc. importu gazu pochodziło z Rosji, a w I kwartale 2023 r. Polska w ogóle nie importowała rosyjskiego gazu.

Czytaj też:
Kazus Argentyny: stać na złożach surowców, ale nie umieć tego wykorzystać. Ze szkodą również dla Polski
Czytaj też:
Niemiecki E.ON nie rezygnuje z Nord Stream i bada możliwości ochrony rurociągu

Opracowała:
Źródło: Rzeczpospolita / money.pl