Joe Biden walczy z inflacją. Zaczął od cen frachtu

Joe Biden walczy z inflacją. Zaczął od cen frachtu

Konterowce
Konterowce Źródło: Shutterstock / Sheila Fitzgerald
Prezydent Joe Biden jeszcze niedawno tłumaczył Amerykanom, skąd bierze się inflacja. Teraz podpisał ustawę, która ma zahamować jedną z przyczyn wzrostów cen.

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden podpisał ustawę, która została przyjęta przy porozumieniu obu partii. Chodzi o nowe prawo, które pozwoli skuteczniej kontrolować ceny i sposoby transportowania towarów poprzez firmy zajmujące się frachtem oceanicznym. W ostatnich tygodniach jest to temat, który bardzo mocno rozgrzał opinię publiczną. Dużo w tym zasługi samego prezydenta.

Koszty frachtu wzrosły o 1000 procent

9 czerwca na oficjalnym profilu twitterowym Joe Bidena pojawiło się nagranie, na którym prezydent postanowił zwrócić się do rodaków z krótkim przekazem. Przedstawiono jego rozmowę z przedsiębiorcami, którzy na co dzień korzystają z usług firm transportujących kontenery z Azji do USA. Amerykanie usłyszeli, że ceny frachtu wzrosły o 1000 proc. Osoba rozmawiająca z prezydentem powiedziała, że jeszcze w 2020 roku było to 3500 dolarów za kontener, a obecnie to nawet 25 tysięcy dolarów. „To oburzające!” – stwierdził Joe Biden.

„Jednym z najważniejszych elementów wpływających na wzrosty cen, jest koszt frachtu, szczególnie przez Atlantyk. Jest tylko dziewięć firm, które się tym zajmują. W ostatnim czasie podniosły ceny o 1000 proc”. – tłumaczył Amerykanom prezydent Joe Biden.

Większa kontrola frachtu to niższe ceny

Nowa ustawa, która została przyjęta przy porozumieniu Republikanów i Demokratów, ma wpłynąć na obniżenie cen frachtu, a przez to odciążyć amerykańskie rodziny, które odczuwały efekty zachowań tego sektora w końcowych cenach produktów na półkach sklepowych.

Prawo pozwoli na zwiększenie uprawnień Federalnej Komisji Żeglugi (Federal Maritime Commission). Amerykańskiej agencji rządowej, która reguluje transport morski i przejrzystość procesów w branży. Zdaniem Kongresu, miała ona za mało narzędzi do skutecznego działania. Od teraz możliwe będzie dużo bardziej precyzyjne monitorowanie przepływu towarów. Agencja będzie mogła m.in. żądać od przewoźników kwartalnego wykazu tonażu towarów, które zostały importowane i eksportowane z kraju. Ma to zapobiec celowemu zaniżaniu przez firmy możliwości załadunku, aby zawyżać ceny.

Czytaj też:
Stopy procentowe w USA ostro w górę. Rezerwa Federalna reaguje na najwyższą inflację od 40 lat

Źródło: Reuters