Posłanka Barbara Dolniak (Koalicja Obywatelska) poprosiła Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii o dane na temat liczby działających sklepów. Już w interpelacji podkreśliła, że w 2019 r. funkcjonowało w Polsce 333 340 sklepów, co było najniższym wynikiem od 2004 r. Rekord padł w roku 2006, gdy działało w naszym kraju 395 348 placówek handlowych – relacjonuje serwis „Wiadomości Handlowe”.
Dwa lata wzrostu, ale głównie liczba sklepów spada
Danych za 2020 rok jeszcze nie ma, ale Grzegorz Piechowiak, sekretarza stanu w MRPiT, napisał, że liczba sklepów – zgodnie z metodologią GUS – spadła w 2017 r. o 3,26 proc., rok później zmalała o 4,27 proc., by w roku 2019 spaść o 1,92 proc. Tendencja nie zawsze była spadkowa:w latach 2015 i 2016 liczba sklepów rosła.
W 2019 roku działało o 33 671 sklepów mniej niż w 2016 roku, ale Ministerstwo przekonuje, że tego spadku nie należy wiązać z wprowadzonym w 2018 roku zakazem handlu niedzielnego. Przedstawiciel ministerstwa zwrócił uwagę na zmiany zachodzące na rynku, które powodują, że sklepów jest coraz mniej: konsolidacja w ramach sieci, wypieranie mniejszych sklepów przez najpierw super- i hipermarkety, później również dyskonty.
„Trwające w Polsce już od wielu lat procesy, w wyniku których następuje konsolidacja i usieciowienie handlu, wydają się więc odzwierciedlać aktualne trendy występujące również w innych państwach rozwiniętych” – przekonuje również ministerstwo.
Z danych NielsenIQ wynika, że w 2020 roku z polskich ulic zniknęło 1670 małych sklepów (do pow. 40 m kw.). Z kolei w 2019 roku zlikwidowano 2,7 tys. punktów. W czasie pandemii najbardziej ucierpiały kioski z prasą, biletami i papierosami.
Czytaj też:
Kolejna sieć pozwoli na zakupy w niedziele. Skorzysta z dobrze znanej luki prawnej