Były minister finansów uważa, że ludzie „nie tracą” na Polskim Ładzie. „Zobaczą pieniądze później”

Były minister finansów uważa, że ludzie „nie tracą” na Polskim Ładzie. „Zobaczą pieniądze później”

Tadeusz Kościński
Tadeusz Kościński Źródło:Shutterstock / Alexandros Michailidis
– Nikt nie miał na tyle czasu w Ministerstwie Finansów, żeby wchodzić w każdy szczegół reformy podatkowej, za to odpowiadał pion legislacyjny – powiedział w RMF FM były minister finansów Tadeusz Kościński. Jak dodał, problemem było „szybkie tempo wprowadzenia zmian”.

Tadeusz Kościński podał się do dymisji 7 lutego. W godzinach wieczornych rzeczniczka PiS poinformowała, że kierownictwo partii zgodziło się na przyjęcie rezygnacji szefa resortu finansów. Kościński wziął na siebie odpowiedzialność za zamieszanie związane z wprowadzaniem reformy podatkowej zawartej w Polskim Ładzie. Po niemal dwóch tygodniach od dymisji swoje odejście z rządu komentował na antenie RMF FM.

– Premier jest trenerem, ale gdy zespół przegrywa, to kapitan drużyny bierze głowę w dół, schodzi ze sceny i bierze za wszystko odpowiedzialność – powiedział Kościński. – Biorę odpowiedzialność i koniec. Nie jest tak, że mam jakiś żal. To jest naturalne, że kapitan bierze odpowiedzialność – zaznaczył. Dodał jednak, że odpowiedzi na pytanie, kto zawinił, to jest "inna dyskusja".

Kościński: Ludzie nie tracą na Polskim Ładzie

Były minister finansów ocenił, że problemem było tempo, w jakim wprowadzano zmiany podatkowe. - Nikt nie miał na tyle czasu w Ministerstwie Finansów, żeby wchodzić w każdy szczegół reformy podatkowej, za to odpowiadał pion legislacyjny - przyznał. - W ministerstwie pracują bardzo dobrzy urzędnicy, profesjonalni, pracują bardzo ciężko. Problemem było szybkie tempo wprowadzenia zmian finansowych - podkreślił.

– Ludzie nie tracą na Polskim Ładzie, te pieniądze są odłożone w czasie i zobaczą je w rozliczeniu rocznym. To nie jest koniec świata, że ktoś zobaczy pieniądze na przykład za 9 miesięcy – mówił dalej Kościński. Stwierdził też, że nowym ministrem finansów "powinien być ekspert, nie polityk". - Kibicuję temu kto przyjdzie na to stanowisko, bo jest dużo czarnych chmur nad tą funkcją - powiedział.

Dymisja Tadeusza Kościńskiego. Mateusz Morawiecki ministrem finansów

Tymczasowym ministrem finansów został premier Mateusz Morawiecki. To nie pierwsza tego typu sytuacja. Premier pełnił tę funkcję w formie tymczasowej już wtedy, gdy w wyniku zmian w nazewnictwie ministerstw i zamieszania wokół wydzielania kolejnych funkcji z ówczesnego resortu rozwoju, MF ponownie zostało oddzielnym bytem.

Już od poniedziałku, gdy było wiadomo o dymisji Tadeusza Kościńskiego, miała zacząć się kręcić karuzela nazwisk z kandydatami na objęcie teki ministra. Jak pisaliśmy we „Wprost” jako pierwsi, w kierownictwie partii jest mocny nacisk na to, aby na tym stołku zasiadła kobieta. Obecnie w rządzie są bowiem tylko dwie kobiety na stanowisku ministerialnym. Najgłośniej mówiło się o kandydaturze obecnej prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Gertrudzie Uścińskiej, która jednak odmówiła objęcia teki.

Czytaj też:
Wyborcy PiS nie przejęli się Polskim Ładem. Powód do niepokoju ma jednak Andrzej Duda

Źródło: RMF 24