„Wielkanoc 2023 będzie jednym z najdroższych świąt w ostatnim dwudziestoleciu. Chociaż już rok temu praktycznie każdy produkt pojawiający się na stole wielkanocnym podrożał, to w 2023 roku zmierzymy się z dalszymi podwyżkami. Ciężko obecnie znaleźć produkt, którego cena wzrosła o mniej niż 1/3, zaś podwyżki o nawet połowę mogą być normalnością” – czytamy w analizie ekonomistów działu Food & Agro z Banku BNP Paribas.
Ceny żywności: jajka i majonez w górę
Ich przewidywania co do cen pokrywają się z obserwacjami klientów: w tym roku zorganizowanie śniadanie wielkanocnego – i w ogóle świętowanie przy stole – będzie kosztowało więcej niż rok temu.
Zaczynając od tego, co w Wielkanoc wydaje się najważniejsze: w ujęciu rok do roku jaja będą droższe o około 45-50 proc. „Przyczynami są głównie podwyższone ceny pasz i energii oraz działanie wirusa ptasiej grypy” – czytamy w analizie. O cenach majonezu też już pisaliśmy.
Analitycy wskazali, że koszyk 17 produktów spożywczych najczęściej kupowanych przed Wielkanocą będzie o około 28 proc. droższy w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. W skład koszyka wchodzą: 1 kg chleba pszenno-żytniego, 2 kg mąki pszennej, 2 kg mięsa wieprzowego, 2 kg kurczaka patroszonego, 0,5 kg szynki wieprzowej, 1 kg kiełbasy wędzonej, 1 kg twarogu półtłustego, 30 jaj, 1 kg masła, 1 kg oleju rzepakowy, 1 kg jabłek, 1 kg buraków, 1 kg marchwi, 1 kg cebuli, 3 kg ziemniaków, 1 kg cukru i 2 litry soku jabłkowego.
Tegoroczna święconka droższa o 1/3 niż w 2022 roku
Ocenili, że przeciętna święconka, zawierająca dwa jaja, 50 g pieczywa i 50 g kiełbasy, będzie o 38 proc. droższa w porównaniu z ubiegłorocznymi świętami. To wszystko w sytuacji, w której inflacja nie przekroczyła 20 proc.
Analitycy zwrócili też uwagę na ceny warzyw i owoców wykorzystywanych w potrawach. „To kategoria produktów spożywczych, w której tegoroczne wzrosty cen są najbardziej zróżnicowane, co częściowo może wpłynąć na decyzje zakupowe Polaków” – stwierdzono.
W ocenie ekspertów warzywa i owoce trafiające na stół wielkanocny mogą być średnio o ok. 35 proc. droższe niż przed rokiem – np. cebula o prawie 50 proc., a marchew o ok. 42 proc.
Dlaczego owoce i warzywa drożeją? Andrzej Gantner wyjaśnia
Dziennikarka Wprost pytała niedawno Andrzeja Gantnera, wiceprezesa zarządu i dyrektora generalnego Polskiej Federacji Producentów Żywności Związku Pracodawców, co powoduje, że owoce i warzywa kosztują tak dużo. „Koszty ogrzewania, nawozów są tak wysokie, że nikt nie będzie decydował się na duże uprawy, nie wiedząc, czy w ogóle będzie mógł uzyskać cenę, która będzie pokrywała te koszty. Obecna sytuacja rynkowa z cenami pomidorów, papryki i ogórków pokazała, że ich przewidywania się sprawdziły” – odpowiedział.
Dodał, że sezon wiosenny przyniósł dodatkowe niekorzystne czynniki wpływające na dostępność warzyw na rynku europejskim. „Kraje, które dostarczały duże ilości warzyw ciepłolubnych – paprykę, ogórki czy pomidory – a więc kraje Afryki, głównie Maroko, a także Europy, w tym Hiszpania, padły ofiarą wyjątkowo chłodnej jak na tamte rejony zimy. W efekcie duża część upraw uległa zniszczeniu, co dodatkowo podbiło ceny warzyw” – powiedział Gantner. „To po trosze dobra wiadomość dla Polski, która jest trzecim w Europie – pod względem wielkości – producentem warzyw i owoców, również tych uprawianych pod osłonami” – dodał.
Czytaj też:
Kiedy obniżka stóp procentowych? Padła dataCzytaj też:
Wino bez korka? Producenci wprowadzili do sprzedaży butelki z kapslami