Ustawa o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta obowiązuje już od kilku lat. Wciąż jednak jest to temat, przy którym pojawiają się różnego rodzaju niepewności. Wszystko przez wyjątki zawarte w dokumencie.
Konsumenci nie wiedzą, w którą niedzielę mogą iść zrobić zakupy. Nie mają także świadomości o tym, że niektóre punkty mogą działać również w niedzielę niehandlowe. Sprawdźmy, gdzie możemy wybrać się na zakupy 16 lipca.
Niedziele handlowe 2023: terminarz
Zgodnie z zapisami ustawy, niedziele handlowe odbywają się 7 razy w ciągu całego roku. Zaplanowane zostały przed świętami takimi jak Wielkanoc czy Boże Narodzenie oraz przed dłuższym wolnym (majówka lub wakacje). Na kiedy zaplanowane zostały niedziele handlowe w 2023 roku?
- 29 stycznia;
- 2 kwietnia;
- 30 kwietnia;
- 25 czerwca;
- 27 sierpnia;
- 17 grudnia;
- 24 grudnia.
W pozostałe niedziele roku większość galerii handlowych i sklepów jest nieczynna. 16 lipca również wypada niedziela niehandlowa.
Wyjątki od zakazu handlu
Ustawa przewidziała również kilka wyjątków, które pozwalają niektórym punktom działać w niedzielę niehandlową. Wśród nich należy wymienić sklepy, w których za ladą będzie stać właściciel. Jednak zakupy zrobimy nie tylko w sklepie osiedlowym, Żabce czy Carrefour Express. W każdą niedzielę otwarte mogą być:
- cukiernie;
- sklepy na dworcach i lotniskach;
- lodziarnie;
- kioski;
- kawiarnie;
- kwiaciarnie;
- stacje benzynowe;
- piekarnie i cukiernie;
- restauracje i bary;
- apteki;
- lecznice dla zwierząt;
- placówki pocztowe.
Niektóre sklepy próbują robić wszystko, aby móc działać w niedzielę niehandlową. Oferują usługi pocztowe, kluby czytelnika czy nawet wypożyczalnie sprzętu sportowego. Rząd jednak skutecznie próbuje walczyć z takimi nieuczciwymi działaniami.
Kara dla nieuczciwych przedsiębiorców
Za złamanie zakazu handlu w niedzielę i święta właścicielowi placówki grozi kara grzywny. Wynosi ona od 1000 zł do 100 000 zł. W momencie ciągłego naruszania zasad, przedsiębiorcy grozi nawet kara więzienia.
Czytaj też:
Sklep w europejskim mieście wprowadza nietypową opłatę. Zapłacą turyści, którzy... nic nie kupująCzytaj też:
Rośnie liczba „bieda-kradzieży”. Wiele to mówi o czasach, w których żyjemy