Jedna trzecia pracowników rzadko korzysta z urlopów. Wiemy, gdzie tkwi problem

Jedna trzecia pracowników rzadko korzysta z urlopów. Wiemy, gdzie tkwi problem

Plaża w Świnoujściu
Plaża w Świnoujściu Źródło:WPROST.pl / Katarzyna Świerczyńska
Chomikowanie urlopów to niemal polska specjalność. Wiele osób ma jeszcze zaległe dni do odbioru z poprzednich lat. Pracownicy przyznają, że ma na to wpływ wiele czynników, nie zawsze od nich zależnych. Jednym z głównych powodów jest wcześniejsze planowanie wypoczynku. W wielu korporacjach do końca marca trzeba podać dokładne terminy urlopów. Z badania wynika, że ograniczają nas także określone limity lub wskazywanie terminu urlopu przez przełożonych.

Sezon wakacyjny w pełni. Wielu Polaków spędza długo wyczekiwany urlop nad morzem, w górach lub innych miejscowościach turystycznych. Pozostali pracownicy albo planują swoje urlopy w sierpniu, albo przekładają na inny, bliżej nieokreślony termin. Zdaniem specjalistów od rynku pracy udany urlop to najlepsze lekarstwo na stres, z którym zmagamy się każdego dnia. Po urlopie odzyskujemy kreatywność i zapał do pracy. Mamy także zupełnie inne spojrzenie na wiele zawodowych kwestii.

Urlop wypoczynkowy. Co trzeci pracownik ma do odbioru zaległe dni wolne od pracy

Polacy mają swoje strategie związane z wypoczynkiem, a te znacznie się od siebie różnią. Jedni wyjeżdżają na dwutygodniowy urlop, inni preferują dwa krótsze wyjazdy — pierwszy najczęściej w lipcu, a drugi w sierpniu lub planują kilka krótkich wypoczynków w ciągu roku. Niektórzy, a jest to całkiem liczna grupa osób, mają jednak problem z wykorzystaniem dni wolnych od pracy. Potwierdzają to zarówno eksperci, jak i liczne analizy.

„Co trzeci pracownik (34 proc.) przyznaje, że ma jeszcze zaległy urlop z zeszłego roku” — tak wynika z najnowszej edycji badania Monitor Rynku Pracy opracowanego przez firmę Randstad. Najbardziej zapracowani wydają się kierownicy średniego szczebla. Co drugi pracownik tej profesji (52 proc.) nie wykorzystał dni wolnych z ubiegłego roku. Z raportu wynika, że rzadziej na urlop udają się także: inżynierzy (42 proc. z nich ma zaległy urlop), robotnicy niewykwalifikowani (37 proc.), sprzedawcy/kasjerzy (35 proc.), kierowcy (34 proc.), pracownicy biurowi i administracyjni (34 proc.), brygadziści (33 proc.) czy robotnicy wykwalifikowani (31 proc.).

Urlop wypoczynkowy. Nie wszyscy potrafią wcześniej zaplanować sobie wypoczynek

Jedną z głównych przyczyn jest wcześniejsze planowanie urlopu. W wielu firmach lub korporacjach pracownicy muszą z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem dokładnie określić, kiedy planują skorzystać z przysługujących im dni wolnych. Takiej odpowiedzi udzieli prawie co drugi respondent (48 proc.). Najwięcej z nich, bo niemal dwie trzecie osób (60 proc.) pracuje w firmach zatrudniających powyżej 250 pracowników.

Pracownicy przyznają, że mają z tym nie lada problem lub z różnych przyczyn muszą zmieniać swoje urlopowe plany. Podobne zdanie na ten temat mają eksperci. Nie da się w lutym czy marcu idealnie przewidzieć słonecznej pogody na lipiec, czy sierpień. Jedni pracownicy będą mieli udany wypoczynek, inni zrezygnują z wyjazdu. Potwierdzają to nasi rozmówcy.

Pracownicy rezygnują z urlopów z wielu powodów

Zaplanowałem tygodniowy urlop nad polskim morzem, ale nie trafiłem na ładną pogodę. Dlatego zrezygnowałem z brania dni wolnych w tym czasie. Nie chciałem tracić ani urlopu, ani pieniędzy, by siedzieć całe dnie w hotelu — mówi pan Andrzej, 34-letni kierowca w dużej firmie logistycznej. W podobnym tonie wypowiadają się inni pracownicy.

Pan Marek, pracownik działu public relations, także miał wcześniej zaplanowany urlop nad morzem. Szybko musiał zweryfikować swoje plany. Mężczyzna opowiada, że jego żona miała w tym samym czasie wyznaczone ważne szkolenie i egzamin. – Mieliśmy do wyboru: urlop lub zawodowy awans dla mojej żony. Nie chcieliśmy rezygnować z takiej szansy, przełożyliśmy wyjazd na inny, jeszcze nieokreślony termin — dodaje.

Na razie nie mam żadnych planów związanych z wypoczynkiem. Drożyzna zmieniła moje priorytety. Zamiast jechać i wydawać pieniądze na wakacjach, chcę spłacić zaległą ratę kredytu hipotecznego — mówi pani Aneta, 30-letnia pracownica działu marketingu w warszawskiej korporacji. – Wakacje miną, a mi z urlopu nic nie ubędzie. Może uda się gdzieś wyjechać w przyszłym roku — dodaje.

Urlop wypoczynkowy. Czasami szefowie chcą wyznaczyć termin naszego wypoczynku

Wcześniejsze planowanie urlopu to nie jedyny problem, z jakim mierzą się pracownicy wielu firm. Z raportu opracowanego przez firmę Randstad wynika, że czasami o naszym urlopie chcą decydować pracodawcy. Co piąty ankietowany pracownik (20 proc.) przyznał, że zdarzają się takie sytuacje, że szef wysyła ich na urlop, mimo że wcale go nie potrzebują. Kolejne 8 proc. respondentów zdecydowanie przyznało, że takie sytuacje są niemal normą w ich miejscach pracy.

Aż 15 proc. badanych osób przyznaje, że nie zawsze może samodzielnie wybierać sobie termin urlopu. Co dwudziesty ankietowany pracownik zaznaczył w tej kwestii odpowiedź: zdecydowanie, a co dziesiąty, że takie sytuacje raczej mają miejsce. Efekt tych odpowiedzi można zauważyć na wykresach badań.

Jak wynika z badań, w tym roku co trzeci pracownik boryka się z zaległym urlopem. Zupełnie inaczej wyglądała sytuacja w poprzednich latach. W 2021 roku co drugi pracownik (50 proc.) miał zaległy urlop z poprzedniego roku, kiedy zmagaliśmy się z epidemią koronawirusa. Podobnie wyglądała sytuacja w 2018 roku, gdy do chomikowania urlopów z poprzednich lat przyznało się 54 proc. respondentów.

Urlop wypoczynkowy. Firmy mają określone limity

Na tym jednak nie koniec. Niemal co trzeci respondent przyznał, że ma określony limit jeśli chodzi o liczbę dni jednorazowego urlopu. – Specjaliści od higieny pracy zalecają, abyśmy w ciągu roku skorzystali z przynajmniej jednego dłuższego urlopu, najlepiej dwutygodniowego. Taki okres pozwala skutecznie zapomnieć o obowiązkach i zregenerować umysł i ciało — mówi Mateusz Żydek, rzecznik prasowy firmy Randstad. Nie wszyscy jednak mogą sobie na to pozwolić.

Co czwarty pracownik może udać się na urlop, ale pod warunkiem, że będzie on krótszy niż 10 dni. Kolejne 32 proc. ankietowanych może skorzystać z maksymalnie dwutygodniowego urlopu, czyli 10 dni roboczych. Pozostali pracownicy mogą cieszyć się dłuższym urlopem.

Na jednorazowy wypoczynek od 11 do 15 dni może sobie pozwolić 28 proc. respondentów, a kolejne 17 proc. może liczyć nawet na urlop 16-dniowy lub skorzystać z miesięcznego wypoczynku. W tej ostatniej kwestii widać największą zmianę w porównaniu do poprzednich lat. Zarówno w 2018 roku, jak i w 2021 roku dłuższy urlop był zarezerwowany dla co dziesiątego pracownika.

Czytaj też:
CD Projekt ogłasza zwolnienia grupowe. Twórca Wiedźmina pożegna 9 proc. zespołu
Czytaj też:
Rolnik rozdaje porzeczki za darmo. „Nie opłaca się zbierać owoców”