Bez miliona nie przychodź na targi mieszkań. W tej cenie kupisz małą klitkę w Warszawie

Bez miliona nie przychodź na targi mieszkań. W tej cenie kupisz małą klitkę w Warszawie

Nowe budynki mieszkalne na warszawskim Mokotowie
Nowe budynki mieszkalne na warszawskim Mokotowie Źródło: Wprost / Konrad Żelazowski
Ceny mieszkań poszybowały w górę i chyba nikt tego nie kontroluje. Nie stać nas na kupno wymarzonego "M" — mówią klienci, którzy przybyli na jesienne targi mieszkań i domów w Warszawie. Za milion złotych można nabyć niewielką klitkę, ale oferta jest bardzo okrojona. Trzypokojowe mieszkania są znacznie droższe, niż kosztowały jeszcze kilka miesięcy temu.

Dużym zainteresowaniem klientów cieszyły się targi mieszkań i domów, które w weekend odbyły się w warszawskiej hali Expo. Osoby poszukujące mieszkań w atrakcyjnych cenach szybko jednak zostały sprowadzone na ziemię. Najczęściej dopytywano o kawalerki i lokale dwupokojowe w cenie 15-16 tys. zł za mkw. nieruchomości. – W tej cenie nie mamy żadnych ofert — odpowiadali przedstawiciele firm deweloperskich. Wiele osób wychodziło targów zawiedzionych. Od handlowców słyszeli, że ceny mieszkań mogą jeszcze poszybować w górę.

Ceny mieszkań w Warszawie. Uboga oferta poniżej 1 mln zł 

W sobotni poranek trudno było znaleźć wolne miejsce wokół warszawskiej hali Expo. Wielu kierowców długo krążyło po okolicznych uliczkach, by zaparkować swoje auta. Niektórzy potrzebowali nawet pół godziny, by dotrzeć na targi. Tam jednak spotkała ich kolejne niemiła niespodzianka. Ceny mieszkań, które znalazły się w ofercie deweloperów, były znacznie wyższe niż te prezentowane w najnowszych raportach finansowych czy pośredników w sprzedaży stołecznych nieruchomości.

Do każdego stoiska na targach ustawiały się długie kolejki zainteresowanych nabyciem mieszkania. Klienci najczęściej poszukiwali najmniejszych lokali. – Nie mamy już kawalerek w sprzedaży. Wszystkie najmniejsze mieszkania zostały sprzedane w ciągu ostatniego miesiąca — mówił jeden z handlowców. Tylko nieliczne firmy miały w swojej ofercie mieszkania dwupokojowe. Ceny tych nieruchomości dochodziły do 1 miliona złotych.

Niewielka klitka kosztuje niemal 1 mln złotych. Większe mieszkania kosztują krocie

Szukamy jakiegokolwiek mieszkania w cenie do 1 mln zł, ale w tej cenie oferta jest bardzo okrojona — powiedział pan Andrzej w rozmowie z Wprost.pl. Plany mieszkań na targach nieruchomości oglądał razem z żoną Anną. Oboje nie kryli zaskoczenia wysoki cenami. Mężczyzna w dłoni trzymał trzy oferty od handlowców. – Możemy kupić mieszkanie o powierzchni 48 mkw. w inwestycji Jaśminowy Mokotów. Za najtańszy dwupokojowy apartament trzeba jednak zapłacić 987 tys. zł — dodał.

Druga oferta dotyczyła wybudowanej nieruchomości na warszawskim Ursynowie w inwestycji Solen Kabaty. Dwupokojowe mieszkanie o powierzchni 46 mkw. kosztuje 983 tys. zł. Z kolei za trzypokojowe mieszkanie o nieco większej powierzchni na I piętrze trzeba zapłacić powyżej 1,1 mln zł.

Ostatnia oferta dotyczyła apartamentu na warszawskiej Pradze. – Najmniejsze mieszkanie dwupokojowe o powierzchni 54 mkw. kosztuje 916 tys. zł — zaznaczył pan Andrzej. Jego zdaniem ceny mieszkań tak poszybowały w górę, że za milion złotych można teraz nabyć niewielką klitkę.

Handlowcy podpowiadają inne rozwiązanie. Zakup dziury w ziemi jest tańszy

Podobne zdanie mieli pozostali klienci, którym handlowcy radzili inne rozwiązanie. W poszukiwaniu tańszych mieszkań, czyli tych w przedziale 900 tys. – 1 mln zł zachęcali do zakupu tzw. dziury w ziemi. Za mieszkanie w nowych etapach inwestycji, które są dopiero w planach inwestorów, można zapłacić nieco mniej, ale już teraz trzeba zapisywać się na listę rezerwacyjną.

Nam udało znaleźć się dwupokojowe mieszkanie o powierzchni 36,5 mkw. w cenie 840 tys. zł. Dziura w ziemi jest obecnie najtańszą z ofert. – To jest teraz hit sprzedaży — zapewniali sprzedający. Te nieco większe już teraz kosztują fortunę. Trzypokojowe mieszkanie na parterze o powierzchni 63 mkw., w dobrej lokalizacji kosztuje 1,5 mln zł.

Ceny mieszkań w Warszawie. Prestiżowe dzielnice tylko dla zamożnych klientów

Ceny nieruchomości w innej dzielnicy także nie napawają optymizmem. Na warszawskim Mokotowie w ofercie znajdują się ostatnie apartamenty. „Ceny najmniejszych mieszkań, jakie pozostały w sprzedaży o powierzchni powyżej 90 mkw. zaczynają się od 20 tys. zł za metr kwadratowy” — zaznaczyła przedstawicielka firmy deweloperskiej. To jedno zdanie wystarczyło, by klienci oczekujący w kolejce zrezygnowali z oglądania ich planów. Drogo jest także na warszawskiej Ochocie. Tu także ceny mieszkań dwupokojowych zaczynają się od 20 tys. zł za mkw.

Nieco tańsze, patrząc na cenę za metr kwadratowy, są większe mieszkania w tej dzielnicy. Za trzypokojowe apartamenty należy liczyć się z wydatkiem od 19,3 tys. zł za mkw., a czteropokojowe lokale kosztują od 18,8 tys. zł za mkw. To najtańsza oferta mieszkań w tej części Warszawy, ale 1,5 mln zł za średniej wielkości apartament, to już standardowa cena na rynku nieruchomości.

Znacznie tańsze były oferty apartamentów za granicą. Połowę hali wynajęły firmy, które oferują lub pośredniczą w sprzedaży nieruchomości zarówno w Europie, Azji, Afryce, jak i w Ameryce Północnej.

Czytaj też:
Wynajem mieszkania ma negatywny wpływ na nasze zdrowie. Zaskakujące wyniki badania
Czytaj też:
Indeks cen nieruchomości znacząco wzrósł. Na spadki nie ma co liczyć