Aby pomóc gospodarstwom domowym o niższych dochodach w poradzeniu sobie z kosztami zielonej transformacji, 65 proc. polskich respondentów byłoby skłonnych płacić większy podatek dochodowy, wynika z szóstej edycji ankiety Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI) dotyczącej klimatu. 51 proc. zgodziłoby się zapłacić dodatkowe 1-2 proc. swojego dochodu, a 13 proc. zaakceptowałoby dodatkowe 5-10 proc.
Polacy bardziej świadomi
„Zgodnie z wynikami ankiety EBI dotyczącej klimatu po kolejnym trudnym roku, naznaczonym nie tylko inflacją, ale także rekordowymi falami upałów i suszami, polscy respondenci stali się bardziej świadomi poważnych skutków zmiany klimatu i konieczności podjęcia natychmiastowych działań zarówno w Polsce, jak i na świecie. Rosnące koszty życia są przez polskich respondentów uważane za największe wyzwanie (66 proc. umieszcza je w pierwszej trójce obaw dla swojego kraju, co jest wynikiem o 2 pkt proc. niższym niż średnia w UE), natomiast na drugim miejscu wskazywano dostęp do opieki zdrowotnej (41 proc.). Skutki zmiany klimatu i degradacja środowiska zajmują trzecie miejsce, przy czym 40% ankietowanych zalicza je do kategorii poważnych obaw (10 pkt proc. poniżej średniej w UE)” – czytamy w komunikacie poświęconym badaniu.
65 proc. polskich respondentów (6 pkt proc. powyżej średniej w UE wynoszącej 59 proc.) byłoby skłonnych płacić większy podatek dochodowy, aby pomóc gospodarstwom domowym o niższych dochodach poradzić sobie z kosztami zielonej transformacji. Większość respondentów poparłaby również inne rodzaje podatków związanych z klimatem. Na przykład 71 proc. respondentów opowiedziało się za reformą podatku od paliw kopalnych w celu wyeliminowania dotacji i ulg podatkowych dla sektora lotniczego i innych branż, których działalność w dużym stopniu opiera się na paliwach kopalnych, podano również.
Trzeba poradzić sobie z nierównościami społecznymi
Koszty finansowe i konsekwencje transformacji ekologicznej prawdopodobnie wpłyną na budżety osobiste, przy czym najbardziej ucierpią gospodarstwa domowe o niższych dochodach. W tym kontekście większość Polaków apeluje o sprawiedliwą politykę przeciwdziałania kryzysowi klimatycznemu. 61 proc. ankietowanych (w porównaniu ze średnią w Unii Europejskiej wynoszącą 68 proc.) twierdzi, że przejście na gospodarkę niskoemisyjną może nastąpić tylko wtedy, gdy jednocześnie zostanie rozwiązany problem nierówności społecznych i ekonomicznych.
„W odniesieniu do ewentualnych rekompensat dla krajów rozwijających się, aby pomóc im radzić sobie ze skutkami zmiany klimatu – oczekuje się, że będzie to kluczowy temat omawiany na konferencji ONZ w sprawie zmiany klimatu (COP 28) w Dubaju w 2023 roku – polscy respondenci są bardziej podzieleni w kwestii rozszerzenia pomocy poza granice własnego kraju w celu wsparcia krajów najbardziej podatnych na zmianę klimatu i przeprowadzenia na całym świecie sprawiedliwej transformacji w kierunku przyszłości neutralnej dla klimatu i odpornej na zmiany klimatu” – czytamy dalej.
Powinniśmy pomagać innym? Ponad połowa Polaków na „tak”
51 proc. respondentów (9 pkt proc. poniżej średniej w UE wynoszącej 60 proc.) zgadza się, że kraj powinien oferować rekompensaty finansowe krajom dotkniętym zmianami klimatu, aby pomóc im w walce z nimi.
„Najnowsze badanie EBI dotyczące klimatu wskazuje, że Polacy mają głęboką świadomość zachodzącej zmiany klimatu i są gotowi zaangażować się w rozwiązanie tego problemu. Wiedzą, że skuteczna transformacja w kierunku gospodarki neutralnej dla klimatu wymaga jednoczesnego zajęcia się nierównościami społecznymi i ekonomicznymi. W Europejskim Banku Inwestycyjnym z pełnym zaangażowaniem wspieramy sprawiedliwą transformację, która nikogo nie pozostawi na uboczu zmian. Solidarność i możliwe do wdrożenia środki są teraz ważniejsze niż kiedykolwiek” – podsumowała wiceprezes EBI Teresa Czerwińska, cytowana w komunikacie.
W ankiecie przeprowadzonej w okresie od 7 sierpnia do 4 września 2023 roku wzięło udział ponad 30 000 respondentów, z reprezentatywnym panelem złożonym z osób w wieku co najmniej 15 lat z każdego z 35 badanych krajów (27 państw UE, Stany Zjednoczone, Chiny, Wielka Brytania, Indie, Japonia, Korea Południowa, Kanada i Zjednoczone Emiraty Arabskie).
Czytaj też:
Dramatyczne historie zniszczonych firm. „Kontrole przypominają polowanie na grzywnę”Czytaj też:
Trzaskowski o środkach dla samorządów: Zadanie ministra finansów będzie piekielnie trudne