Ta wiadomość zaskoczyła nie tylko wielu pracowników w całym kraju. Jest również szeroko komentowana w mediach społecznościowych. Chodzi o świąteczne nagrody w wysokości 6 tys. zł brutto, jakie otrzymali pracownicy multienergetycznego konsorcjum. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że miało to miejsce we wrześniu.
Od tamtej pory wielu internautów dopytuje w sieci o świąteczne premie lub też chwali się wysokością bonusów, jakie otrzymają w najbliższych dniach od swoich pracodawców. Oprócz bonów sprzedażowych najczęściej oczekiwanym benefitem świątecznym jest wysoka premia. Wiele osób przyznaje wprost, że za dodatkową gotówkę planuje kupić prezenty dla swoich najbliższych.
Premie świąteczne. Na topie są pieniądze i upominki dla pracowników
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Instytut Badawczy Randstad we współpracy z Gfk w tym roku przedsiębiorcy będą wyjątkowo hojni wobec pracowników. Rekordowo dużo firm planuje świąteczne premie dla swoich podwładnych. Taką deklarację złożyło 51 proc. pracodawców. Na tym jednak nie koniec niespodzianek świątecznych. Niemal co trzeci przedsiębiorca (32 proc.) planuje upominki dla pracowników i ich rodzin.
„Wzrost liczby przedsiębiorców, którzy w tym okresie planują takie premie, obserwujemy od trzech lat i może wiązać się z inflacją, i presją płacową” — przekonują autorzy badania. Jak zaznaczają eksperci, od zakończenia pandemii rośnie też odsetek firm, które będą organizować spotkania wigilijne. W ubiegłym roku wigilię firmową organizowało 43 proc. pracodawców. W tym roku zdecydowała się na to niemal co druga firma (48 proc.).
Bonusy świąteczne. Pracodawcy najczęściej przeznaczają kilkaset złotych na osobę
„W naszej firmie przeprowadzono ankietę, jaki prezent chcielibyśmy otrzymać na święta. Większość wybrała pieniądze” — napisała pani Anna, specjalistka od marketingu w dużej warszawskiej korporacji. „Wszyscy otrzymamy 1 tys. zł” — dodała, odpowiadając na liczne zapytania ze strony internautów. Wielu internautów cieszy się z bonów towarowych najczęściej na kwotę kilkuset złotych, chociaż niektórzy chętnie zamieniliby je na pieniądze.
W podobnym tonie wypowiadają się eksperci. W tym roku powyżej 500 zł na osobę planuje przeznaczyć 30 proc. firm. W ubiegłym roku taką decyzję podjął co piąty pracodawca (21 proc.), a w 2018 roku na taki benefit zdecydowało się zaledwie 13 proc. firm. Liczna grupa pracodawców (29 proc.) przeznaczy na ten cel kwotę od 300 do 500 zł na pracownika.
Co trzeci pracodawca decyduje się na bony towarowe
Dużym zainteresowaniem ze strony przedsiębiorców cieszą się również bony towarowe. „Na takie rozwiązanie zdecydowało się 29 proc. przedsiębiorców. Co piąty szef chce w ramach świątecznych inicjatyw zaproponować załodze wzięcie udziału w akcji charytatywnej” — czytamy w raporcie. Jak wynika z badań, nie wszystkich pracowników trafi firmowy Mikołaj. „W co dziesiątej firmie nie przewiduje się żadnych form gwiazdkowych benefitów” — zaznaczają eksperci.
— To, że firmy zabezpieczają coraz większe budżety na świąteczne bonusy pod koniec roku, jest sygnałem, że dostrzegają wyzwania finansowe, z którymi mierzą się pracownicy — twierdzi Mateusz Żydek, współautor badania z Instytutu Badawczego Randstad. Jego zdaniem inflacja i wciąż rosnące koszty życia w okresie Bożego Narodzenia są szczególnie dużym obciążeniem dla budżetów domowych. – Pracownicy liczą więc na premie, gdyż z ich perspektywy to istotny element wynagrodzenia — dodaje.
Ekspert zaznacza, że jednocześnie część firm nie zawsze może pozwolić sobie na dynamiczne wzrosty płac odpowiadające na presję płacową. – Starają się to rekompensować właśnie przy takich okazjach — wypłacając premię okolicznościową lub doceniając pracowników w innej, niefinansowej formie — przekonuje.
Czytaj też:
Siedem pomysłów na słodkie prezenty na Mikołajki. Na liście piernikowe wafelki i cytrynowe ciastkaCzytaj też:
Święta za trzy tygodnia. Ponad połowa Polaków nie ma jeszcze prezentów