Keczupy i proszki do prania windują inflację. Dlaczego ich ceny rosną tak szybko?

Keczupy i proszki do prania windują inflację. Dlaczego ich ceny rosną tak szybko?

Sklep
Sklep Źródło:Archiwum prywatne / Martyna Kośka
Ceny keczupu czy przypraw rosną szybciej niż wielu innych produktów spożywczych. Również za chemię gospodarczą w grudniu 2023 płaciliśmy sporo więcej niż rok wcześniej. Jakie jeszcze kategorie zdrożały bardziej niż wskazuje średnioroczny poziom inflacji (11,4 proc.)?

W grudniu 2023 roku codziennie zakupy były średnio o 5,6 proc. droższe niż rok wcześniej. Na 17 monitorowanych kategorii siedem zaliczyło dwucyfrowe podwyżki cen rdr. Ponadto pięć grup wykazało jednocyfrowe wzrosty rdr. i tyle samo zanotowało spadki w relacji rocznej – wynika z raportu pt. „Iideks cen w sklepach detalicznych” autorstwa UCE RESEARCH i Uczelni WSB Merito,

– Te wyniki świadczą wyłącznie o pewnej korekcie trendu malejącego, bez zmiany jego kierunku. Jest on ciągle spadkowy, niemniej trzeba pamiętać o tym, że ceny podstawowych produktów wciąż są na wysokim poziomie w stosunku do dochodów Polaków. Co oczywiście stanowi poważny problem dla wielu rodzin – podkreśla dr Robert Orpych z Uniwersytetu WSB Merito.

Keczupy, majonezy i inne dodatki drożeją szybciej niż podstawowe składniki

Na froncie drożyzny już kolejny miesiąc z rzędu znalazły się dodatki spożywcze (tj. ketchupy, majonezy, musztardy, przyprawy) ze średnim wzrostem o 15,3 proc. rdr. Dr Orpych wyjaśnia to rosnącymi cenami surowców, z których produkowane są dodatki spożywcze. – W przypadku pomidorów dodatkowo sytuację znacząco pogorszyły warunki pogodowe i związane z nimi problemy z dostępnością tego warzywa w pierwszym półroczu, ale również wysokie koszty energii, potrzebnej przy uprawach szklarniowych – dodał.

Na drugim miejscu w rankingu znalazła się chemia gospodarcza – 14,1 proc. rdr. – Na wzrosty cen zwłaszcza proszków i płynów do płukania wpływają utrzymujące się wysokie koszty produkcji. Sytuacja ta trwa od wielu miesięcy i trudno oczekiwać zmiany, z powodu niepewności co do przyszłych cen energii i surowców – zaznacza dr Tomasz Kopyściański z Uniwersytetu WSB Merito.

Rosną ceny zabawek, środków higienicznych i słodyczy

Trzecią pozycję w zestawieniu najbardziej rosnących kategorii towarów zajmują art. dla dzieci – 12,7 proc. rdr. Miesiąc wcześniej były czwarte w rankingu. Czwarte miejsce tym razem zajęły środki higieny osobistej – 12,1 proc. rdr. Dla porównania w listopadzie zaliczyły jednocyfrowy wzrost rok do roku.

TOP5 najbardziej drożejących kategorii zamykają słodycze i desery – 11,8 proc. rdr. – Kluczowe zmiany są na rynku cukru. Wprawdzie jego ceny w ostatnich tygodniach nieco spadły z rekordowych poziomów, notowanych w drugim półroczu ub.r. Przez to cukier dla konsumenta wciąż jest drogi. W powiązaniu z utrzymującymi się wysokimi cenami innego ważnego surowca, czyli kakao, słodycze i desery pozostają jedną z najbardziej drożejących kategorii – objaśnia dr Tomasz Kopyściański.

Podwyżki w sklepach? Producenci obserwują rynek

Od stycznia do marca tego roku ceny w sklepach w dużej mierze mogą zależeć od zachowań producentów i działań nowego rządu. – Jeżeli takie czynniki, jak np. wzrost płacy minimalnej lub ceny surowców, nie wpłyną negatywnie na sytuację producentów i sprzedawców, to wówczas ten okres będzie w miarę stabilny. Ceny oczywiście dalej będą rosły, ale z pewnością wolniej niż rok temu – mówi Robert Biegaj z Grupy Offerista.

Ekspert rynku retailowego uważa też, że producenci będą mocno obserwować swoją sytuację i analizować ją długoterminowo, a decyzje o ewentualnych podwyżkach będą podejmować raczej z końcem bieżącego kwartału. – Producenci w zeszłym roku już podnosili swoje ceny i jeśli nie będą musieli, to na pewno tego nie zrobią, żeby jeszcze bardziej nie rozdrażnić konsumentów zmęczonych drożyzną. Choć sama inflacja będzie w trendzie spadkowym, to nie bardzo będzie się to przekładać na ceny w sklepach – przewiduje Biegaj.

Znawca rynku retailowego dodaje, że konsumenci nie mają podstaw, by oczekiwać spadku cen w sklepach. Po stronie producentów i samego handlu nie wystąpiły żadne czynniki, które mogłyby obniżyć ich bieżące koszty operacyjne. I póki co nie zapowiada się, że taki scenariusz będzie w ogóle możliwy w tym roku. Stan zerowego VAT-u został utrzymany do końca pierwszego kwartału br. na niektóre produkty żywnościowe.

Czytaj też:
Drożyzna nadal będzie doskwierać. Ceny w sklepach będą szły w górę
Czytaj też:
Kosmiczne ceny mieszkań. Jest znacznie drożej niż w raportach analityków

Opracowała:
Źródło: Wprost