Nawet 5 tys. zł supermandatu. Kierowców czekają wysokie kary

Nawet 5 tys. zł supermandatu. Kierowców czekają wysokie kary

Policja
Policja Źródło: Shutterstock
Kierowcy, którzy popełniają poważne wykroczenia drogowe, mogą zapłacić tzw. supermandat. To podwójna kara, która obowiązuje tylko w szczególnych sytuacjach.

Kierowcy, którzy popełniają wykroczenia drogowe, przekraczają dozwoloną prędkość i nie przestrzegają przepisów, mogą zapłacić mandat i dostać punkty karne, a w szczególnych przypadkach także stracić prawo jazdy. Nie każdy jednak wie, że przepisy dopuszczają także tzw. supermandaty, które obowiązują tylko w konkretnych sytuacjach.

Kto może dostać supermandat?

Supermandat to podwójna kara, którą może otrzymać kierowcy nagminnie i stale łamiący przepisy o ruchu drogowym. Jeśli dany kierowca złamał już konkretny przepis i otrzymał mandat, a w ciągu dwóch lat ponownie popełnił to samo wykroczenie, może zostać ukarany supermandatem.

Na czym polega supermandat?

W przypadku ponownego złamania przepisów kierowca otrzymuje punkty karne i dużo wyższy mandat. Za tzw. recydywę można otrzymać nawet 5 tys. zł kary. Jakie wykroczenia karane sa supermandatem? To nie tylko przekroczenie prędkości, ale również:

  • nieprzepuszczenie pieszego na pasach
  • wyprzedzanie na przejściu dla pieszych
  • wyprzedzanie pojazdu z niewłaściwej strony
  • naruszenie przez kierującego pojazdem zakazu wjeżdżania na przejazd kolejowy
  • nieprzepuszczenie osoby niepełnosprawnej na pasach
  • nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu w sytuacji, w której kierowca włącza się do ruchu
  • nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu przez kierującego pojazdem w strefie zamieszkania
  • nieustąpienie pojazdowi z pierwszeństwem
  • jazda po chodniku
  • omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu
  • przekroczenie dopuszczalnej prędkości (wysokość mandatu jest zależna od tego o ile kierowca przekroczył prędkość)

Czytaj też:
Kolejne podwyżki dla kierowców. Chodzi o wymianę opon
Czytaj też:
Sypią się mandaty. Kierowcy popełniają ten prosty błąd