Trwająca od sześciu tygodni wojna na Ukrainie doprowadziła do zawirowań, jeśli chodzi o kurs polskiej waluty. Czy w obecnej sytuacji bezpieczniej byłoby, gdybyśmy należeli do strefy euro? Takie pytanie postawiono uczestnikom badania przeprowadzonego przez ARC Rynek i Opinia. Okazuje się, że Polacy są w tej sprawie podzieleni.
52 proc. ankietowanych przyznało, że w związku z sytuacją za naszą wschodnią granicą, czułoby się finansowo bezpieczniej, gdyby w naszym kraju obowiązywało obecnie euro. Pozostałe 48 proc. przekonuje, że przynależność do strefy euro nie dałaby im większego poczucia bezpieczeństwa w kwestii finansów.
Pytani o największe obawy w związku z przyjęciem euro, respondenci najczęściej wskazywali wzrost cen (57 proc.). Co piąty badany przyznał, że odczuwa niepewność co losów wspólnej waluty (22 proc.). Z kolei 18 proc. ankietowanych obawia się deregulacji krajowej gospodarki, zaś 13 proc. obawia się ograniczenia tempa wzrostu gospodarki. 19 proc. respondentów twierdzi, że nie odczuwa żadnych obaw w związku z ewentualną zamianą złotówki na euro.
Co 10. Polak nabył obcą walutę
Co dziesiąty Polak przyznaje, że od momentu napadu Rosji na Ukrainę kupił jakąś obcą walutę. Główną przyczyną takiej decyzji była ochrona oszczędności (38 proc.), jak również obawa przed znaczącym osłabieniem złotówki (34 proc.). 18 proc. ankietowanych przyznało, że nabyło obcą walutę ze strachu przez wojną i koniecznością ucieczki do innego kraju.
Twórcy badania zwracają uwagę, że wojna na Ukrainie i związane z nią konsekwencje gospodarcze nie zmieniły zasadniczego stosunku Polaków do wprowadzenia euro. – Dotychczas prowadzone badania pokazują, że opinie na ten temat są spolaryzowane. Od lat Polacy najbardziej obawiają się tego, że wprowadzenie euro może przynieść za sobą wzrost cen, co miało miejsce w innych krajach. I mimo, że obecna sytuacja spowodowała gwałtowne wzrosty kursu euro w stosunku do złotówki, co nie miałoby miejsca, gdyby u nas obowiązywała europejska waluta, to jednak Polacy w dużym stopniu są sceptyczni – komentuje dr Adam Czarnecki z ARC Rynek i Opinia.
Czarnecki przypomina, że w ramach traktatu akcesyjnego Polska zobowiązała się, że w bliżej nieokreślonej perspektywie czasowej euro zostanie w naszym kraju wprowadzone. – Nigdy jednak nie było odpowiedniego na to momentu, bo albo np. była sytuacja niestabilnej gospodarki, co mogło się skończyć wzrostem cen, a teraz w dobie bardzo wysokiej inflacji są obawy, że wprowadzenie euro spowodowałaby dodatkowy wzrost cen. Dlatego obecnie żadna siła polityczna nie forsuje czy w swoim programie nie głosi kwestii wprowadzenia euro – podkreśla przedstawiciel ARC Rynek i Opinia.
Badanie zostało zrealizowane w dniach 17-23 marca 2022 przez ARC Rynek i Opinia metodą CAWI – ankiety online zrealizowane na epanel.pl (N=1072). Próba reprezentatywna pod względem płci, wieku, wielkości miejscowości zamieszkania, wykształcenia oraz regionu GUS próba populacji Polaków w wieku 18-65 lat.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Nieudana próba umocnienia złotego. Najwyższa podwyżka stóp procentowych od 22 lat