Inflacja swoje, konsumenci swoje. GUS podał najnowsze dane dotyczące sprzedaży. Jest haczyk

Inflacja swoje, konsumenci swoje. GUS podał najnowsze dane dotyczące sprzedaży. Jest haczyk

Niemiecki producent znika z rosyjskich sklepów
Niemiecki producent znika z rosyjskich sklepów Źródło: Shutterstock
Główny Urząd Statystyczny podał dane dotyczące sprzedaży detalicznej we wrześniu 2022 roku. Wysoki wzrost może cieszyć, ale warto pamiętać, że jest on obarczony bardzo ważnym czynnikiem.

Sprzedaż detaliczna (w cenach stałych) wzrosła w ujęciu rocznym we wrześniu o 4,1 proc., podał Główny Urząd Statystyczny. W ujęciu miesięcznym odnotowano spadek o 2,8 proc.. „Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym sprzedaż detaliczna w cenach stałych we wrześniu 2022 r. była o 0,9 proc. wyższa w porównaniu z sierpniem br”. – czytamy w komunikacie.

Sprzedaż detaliczna w cenach bieżących we wrześniu była wyższa niż przed rokiem o 21,9 proc. i niższa o 1,1 proc. miesiąc do miesiąca, podano także.

„We wrześniu 2022 r. największy wzrost sprzedaży detalicznej (w cenach stałych) w porównaniu z analogicznym okresem 2021 r. odnotowały jednostki handlujące tekstyliami, odzieżą, obuwiem (o 25,2 proc. wobec wzrostu o 14,5 proc. przed rokiem). Sprzedaż wzrosła także w następujących prezentowanych grupach: 'pozostałe' (o 11,3 proc.), 'farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny' (o 11,1 proc.), 'żywność, napoje i wyroby tytoniowe' (o 7,8 proc.) oraz 'prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach' (o 2,5 proc.). Najgłębszy spadek sprzedaży utrzymał się w podmiotach sprzedających paliwa stałe, ciekłe i gazowe (o 20,4 proc.)” - czytamy dalej.

Dla Polskiej gospodarki jest to bardzo ważny czynnik, gdyż od lat, to właśnie konsumpcja była jednym z głównych elementów napędzających rodzimy wzrost gospodarczy. Ekonomiści ostrzegali, że jest to sytuacja dobra wyłącznie w krótkim terminie. Rozwoju gospodarczego nie powinno się bowiem budować na konsumpcji.

Duży wzrost sprzedaży detalicznej ma jeden haczyk

Danych, które przedstawił właśnie Główny Urząd Statystyczny nie powinno się jednak traktować bezrefleksyjnie. Wysoki wzrost wynika bowiem wcale nie z tego, że Polacy rzucili się do sklepów i z optymizmem kupują na potęgę. Tak duża zmiana w ujęciu rocznym wynika głównie z bardzo wysokiej inflacji. Część produktów, które jeszcze we wrześniu 2021 roku były znacznie tańsze, dziś trzeba kupić po cenie, która dużo poważniej uszczupla domowe budżety.

Z jednej strony, z ekonomicznego punktu widzenia, wzrost sprzedaży detalicznej jest więc zjawiskiem pozytywnym, gdyż pozwala sądzić, że w najbliższych miesiącach nie nadejdzie bardzo mocne spowolnienie gospodarcze, gdyż konsumpcja nadal napędza polską gospodarkę. Trzeba jednak pamiętać także o szczegółach tych danych.

Czytaj też:
Jak bardzo inflacja uderza w Polaków? Dziś kluczowe dane GUS
Czytaj też:
Inflacja PPI w Polsce. Poznaliśmy dane

Źródło: WPROST.pl / GUS