Od 1 stycznia zaczną obowiązywać nowe przepisy podatkowe, które mogą ucieszyć część pracowników. Zmieniają one bowiem zasady rozliczania wynagrodzeń.
Zmiany w naliczaniu wynagrodzeń
Wiceminister finansów Artur Soboń przypomina, że zmiany będą kosmetyczne, ale mogą mieć pozytywny wpływ na wysokość wynagrodzeń szczególnej grupy zatrudnionych.
„Generalnie zaliczki na PIT będą w styczniu 2023 r. obliczane w ten sam sposób co w grudniu 2022 r. Zmieniają się jedynie zasady odliczania kwoty zmniejszającej podatek. Ale tylko na korzyść podatników” – mówi w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” wiceminister finansów Artur Soboń.
Dobre wiadomości dla zatrudnionych na „śmieciówki”
O jakich podatnikach mowa? Okazuje się, że pozytywnie zaskoczeni już przy styczniowej wypłacie mogą być pracownicy, którzy zatrudnieni są na podstawie nadal niezwykle popularnych, tak zwanych „umów śmieciowych”, czyli umowy o dzieło i umowy zlecenia.
„Do tej pory przy rozliczaniu ich wynagrodzeń nie potrącano kwoty zmniejszającej podatek. Od 1 stycznia 2023 r. będzie to możliwe” – dodaje wiceminister.
Co ciekawe, chodzi o dość pokaźną kwotę, którą w ujęciu rocznym trzeba liczyć w tysiącach. Jak wskazuje wiceminister, osoba, która zgłosi pracodawcy chęć stosowania kwoty zmniejszającej podatek, może liczyć miesięcznie nawet na 300 złotych więcej.
„Wyższe wypłaty mogą otrzymać też osoby, które po raz pierwszy złożą formularz PIT-2 i wskażą w nim, że przysługują im podatkowe preferencje” – dodaje Artur Soboń w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Czytaj też:
Artur Soboń o nowych programach społecznych. „Nie wykluczam, ale muszą być wykonalne”Czytaj też:
Wiceminister finansów: Pierwszy wniosek o KPO w najbliższych dniach