Hakerzy z kolektywu Ukrainian IT Army poinformowali o przejęciu 1,5 gigabajta tajnych informacji z baz danych firmy Gazprom. Spółka jest jednym z kluczowych podmiotów wspierających budżet reżimu Władimira Putina, więc uderzenie w nią to ogromny sukces w toczącej się wojnie.
Ukraińscy hakerzy przejęli dane Gazpromu – 1,5 GB informacji o złożach
„Ukrainian IT Army uzyskała dostęp do informacji o działalności największego donatora państwowego budżetu Rosji, a więc także głównego sponsora terroryzmu i inwazji na Ukrainę – Gazpromu” – czytamy na oficjalnym profilu hakerów na Twitterze.
Wspomniane archiwum ma pojemność około 1,5 GB i zawiera ponad 6 000 plików dotyczących spółek wchodzących w skład grupy Gazprom. Hakerzy na dowód dołączają zdjęcie jednej z umów. Konkretnie chodzi o zapisy dotyczące poufności jednego z pilotażowych programów świadczonego przez spółkę Gazprom EP International spółce PJSC Gazprom.
Z cytowanego przez agencję Unian szerszego komunikatu Ukrainian IT Army dowiedzieć się zaś można, że pliki dotyczą głównie działalności finansowej i gospodarczej firm Gazpromu. To m.in. raporty z badań czy prób odwiertów. Część plików dotyczy zaś automatyzacji obsługi złoża Kowykta – jednego z największych złóż gazu na terytorium Rosji. Ma ono kluczowe znaczenie dla realizacji kontraktów Gazpromu dla Chin
Ukrainian IT Army – cyfrowe ramię Ukrainy uderza w Rosję
Jak pisaliśmy we Wprost.pl, licząca przeszło 200 tys. ochotników Ukrainian IT Army jest dość niespotykanym kolektywem. W grupie pracują zarówno Ukraińcy, jak i zagraniczni spece z całego świata. Przyświeca im jeden cel – cyberwojna przeciw Rosji.
IT Army może się pochwalić wieloma akcjami w cyberprzestrzeni, które pokrzyżowały szyki rosyjskiego wojska bądź zatrzymały kluczowe usługi w kraju agresora. W jednej z akcji ochotnicy z Armii IT przejęli dane Grupy Wagnera, w innej – uzyskali dostęp do wewnętrznej sieci banku centralnego Rosji.
Głośny był też przypadek, gdy hakerzy „całkowicie przejęli” rosyjską platformę RuTube, lokalny odpowiednik YouTube'a należący do Gazpromu. Ochotnicy zajęli serwery na blisko tydzień i udało im się wyczyścić karty wejścia pracowników, którzy nie mogli uzyskać fizycznego dostęp do siedziby firmy.
Czytaj też:
Grupa Wagnera zhakowana. Ukraińcy: Mamy dane każdego kata i mordercyCzytaj też:
Główny inwestor Nord Stream 2 wychodzi z Rosji