7 g cukru w 30 g płatków. Nestle na celowniku organizacji promującej zdrowy tryb życia

7 g cukru w 30 g płatków. Nestle na celowniku organizacji promującej zdrowy tryb życia

KitKat
KitKat Źródło: Pixabay
Koncern Nestle zobowiązał się produkować więcej zdrowego jedzenia, ale nie ograniczył przy tym produkcji niezdrowego – zauważa organizacja promująca zdrowe nawyki żywieniowe. Skontaktowała się z akcjonariuszami Nestle, by wymusili na koncernie zmianę praktyki.

Największy koncern spożywczy świata, Nestle, jest właścicielem takich marek jak batony KitKat, Nespresso, Gerber, Princessa i Winiary. Część z nich to słodycze – siłą rzeczy kaloryczne i niezdrowe, które nie powinny wchodzić do codziennej diety. Właśnie tymi dosładzanymi batonikami, płatkami i sokami Nestle naraziło się organizacji charytatywnej ShareAction, która donosi, że 40 proc. produktów codziennego użytku sprzedawanych przez Nestle w Wielkiej Brytanii zawiera dużo soli, cukru lub tłuszczu. Organizacja zaapelowała do koncernu o zmniejszenie udziału niezdrowej żywności w ogólnym wolumenie sprzedaży.

Ponad 7 g cukru w 30 g płatków

BBC pisze, że kroplą, która mogła przelać czarę, były płatki KitKat, które zawierają aż 7,4 g cukru w 30 g produktu. To ogromna ilość – dla porównania, w Coca-Coli będzie to 9 g cukru, ale na 100 ml. Nestle tłumaczy, że przecież płatki nie muszą być jedzone codziennie i zostały „zaprojektowane” jako produkt na specjalne okazje.

ShareAction powiadomiła o godzących w zdrowie klientów praktykach 26 inwestorów, poprzez których chce wpłynąć na politykę koncernu. Okazją do przedyskutowania tematu jest dzisiejsze zgromadzenie akcjonariuszy.

Simon Rawson, zastępca dyrektora generalnego ShareAction, zwrócił w rozmowie z BBC uwagę, że wprawdzie Nestlé zadeklarowało, że chce sprzedawać zdrowszą żywność, ale idzie to w parze z ograniczaniem produkcji i sprzedaży mniej zdrowych produktów, „co jest niezbędne, aby zatrzymać wpływ złej diety na zdrowie ludzi”.

Do 2035 roku połowa świata będzie otyła, jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie działania

Rzecznik Nestle przypomniał natomiast, że w marcu koncern „wyznaczył nowy standard przejrzystości korporacyjnej”. – Jesteśmy pierwszą firmą, która zestawiła wartość odżywczą całego naszego globalnego portfolio w odniesieniu do jednego uznanego schematu profilowania składników odżywczych – napisał w oświadczeniu.

Rawson z ShareAction przypomniał niedawne badania Światowej Federacji ds. Otyłości, z których wynika, że do 2035 r. ponad połowa światowej populacji będzie miała nadwagę lub otyłość, jeśli nie zostaną podjęte „poważne i natychmiastowe” działania. Organizacja skontaktowała się nie tylko z Nestle, ale też innymi koncernami spożywczymi, w tym Kellogg's, Danone i Kraft Heinz i wezwała je do większej przejrzystości, czyli wyraźniejszego informowania klientów o ilości cukru czy soli w sprzedawanych produktach.

Nestle poinformowała w lutym, że odnotował ogromny spadek zysków, który jest pokłosiem rekordowo drogich surowców.

Zupełnie zmieniając „półkę sklepową: wczoraj zwróciliśmy uwagę na to, że ceny mąki spadają, co nie wiąże się jednak z niższą ceną pieczywa. Jak wyjaśnić ten niekorzystny dla klientów układ?

Czytaj też:
Burza w sieci. Piekarnia sprzedaje chleb na kromki
Czytaj też:
Nie tylko zboże trafiało na polski rynek. Import ze Wschodu szedł pełną parą

Źródło: BBC