Słowa Katarzyny Pełczyńskiej-Nałecz dotyczące wieku emerytalnego wywołały falę komentarzy. Ministra zwróciła uwagę, że wiek emerytalny kobiet w Polsce jest najniższy w Europie, a różnica między wiekiem odejścia na emeryturę mężczyzn i kobiet występuje, poza Polską, tylko w Rumunii.
— Nie wykluczam, że w przyszłości konieczne będzie podniesienie wieku emerytalnego. Jednak na teraz najważniejsze jest, i to na pewno będzie skuteczne, żeby dać seniorom bodźce ekonomiczne i kompetencje — powiedziała.
Rząd podwyższy wiek emerytalny?
Te słowa wywołały spore kontrowersje. – Żadnych zmian nie będzie, odrobiliśmy tę lekcję. Wyborcy w 2015 roku jasno i wyraźnie powiedzieli, za czym się opowiadają. Dla mnie głos suwerena jest najważniejszy. Odebraliśmy twardą lekcję w tej sprawie – zapewnił Władysław Kosiniak-Kamysz.
Ze swoich słów postanowiła się również wytłumaczyć szefowa resortu funduszy i polityki regionalnej. Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz podkreśliła, że intencją rządu nie jest podwyższanie wieku emerytalnego, jednak, „kryzys demograficzny jest faktem i należy o tym rozmawiać”.
Odnosząc się do swojej głośnej wypowiedzi ministra zaznaczyła, że „została zapytana, czy kiedykolwiek w przyszłości jest taka możliwość”. – Osoby starsze należy na różne sposoby przekonywać, by pozostały na rynku pracy, ale dłuższa praca musi się tym osobom opłacać. Osobiście uważam, że należy zbliżać wiek emerytalny kobiet i mężczyzn. Ja jestem za równością – wyjaśniła.
Sondaż. Polacy podzieleni ws. wieku emerytalnego
Aktualnie wiek emerytalny w Polsce wynosi obecnie 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Z niedawnego sondażu SW Research dla „Wprost" wynika, że Polacy są podzieleni w kwestii zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Opowiada się za tym 46,8 proc. ankietowanych, podczas gdy 42,5 proc. jest przeciwnego zdania. Co dziesiąty uczestnik badania nie ma w tej sprawie zdania.
Czytaj też:
Podniesienie wieku emerytalnego. Żaden polityk się pod tym nie podpisze, choć wiedzą wszyscyCzytaj też:
Wypowiedź ministry zaniepokoiła przyszłych emerytów. „Tematu nie ma"