TSUE weźmie na cel WIBOR. Ten wyrok może wstrząsnąć kredytami w Polsce

TSUE weźmie na cel WIBOR. Ten wyrok może wstrząsnąć kredytami w Polsce

Dodano: 
TSUE wydał postanowienie o nadrzędności prawa europejskiego
TSUE wydał postanowienie o nadrzędności prawa europejskiego Źródło: Shutterstock / Alexandros Michailidis
12 lutego 2026 r. TSUE wyda wyrok w sprawie kredytów z WIBOR, który może przesądzić o losie setek tysięcy umów hipotecznych w Polsce.

12 lutego 2026 roku o godz. 9:30 Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ogłosi wyrok w sprawie kredytów hipotecznych opartych na wskaźniku WIBOR. Rozstrzygnięcie odpowie na pytanie, czy polscy kredytobiorcy złotowi mogą skutecznie podważać klauzule umów o zmiennym oprocentowaniu. Sprawa ma ogromny ciężar, bo może objąć setki tysięcy kontraktów i istotnie wpłynąć zarówno na sytuację klientów, jak i stabilność sektora bankowego.

Sprawa w TSUE

TSUE rozpatruje sprawę C-471/24, przekazaną przez Sąd Okręgowy w Częstochowie. Dotyczy ona kredytu hipotecznego opartego na WIBOR, udzielonego przez PKO BP. Konsument domaga się zwrotu części zapłaconych rat oraz stwierdzenia nieważności lub bezskuteczności zapisów określających oprocentowanie według WIBOR. Kluczowe jest ustalenie, czy klauzule odsyłające do stawki referencyjnej mogą być badane pod kątem nieuczciwości na gruncie unijnej dyrektywy 93/13.

WIBOR (Warsaw Interbank Offered Rate) jest podstawowym wskaźnikiem stosowanym przy oprocentowaniu kredytów mieszkaniowych – od 2013 roku opiera się na nim ok. 98,5 proc. hipotek w złotych. Orzeczenie TSUE będzie więc dotyczyć zdecydowanej większości „złotówkowiczów”. Kredytobiorcy liczą, że wyrok otworzy drogę do kwestionowania umów z powodu niewystarczających informacji o ryzyku zmiennej stopy. Banki przekonują natomiast, że umowy są zgodne z prawem i nie należy spodziewać się „trzęsienia ziemi”.

Opinia rzecznika

Ważnym punktem odniesienia jest opinia rzeczniczki generalnej TSUE Laili Mediny z 11 września 2025 r. Rzeczniczka uznała, że klauzule odwołujące się do WIBOR mogą być badane pod kątem abuzywności, a zastosowanie wskaźnika referencyjnego nie wyłącza umowy spod ochrony dyrektywy. Jednocześnie wskazała, że sąd może oceniać uczciwość postanowień umownych, ale nie ma prawa podważać samej metody ustalania WIBOR – ta podlega odrębnym regulacjom nadzorczym.

Medina położyła szczególny nacisk na przejrzystość wobec konsumenta. Sąd krajowy ma badać, czy kredytobiorca otrzymał jasne i zrozumiałe informacje o mechanizmie WIBOR i jego skutkach finansowych. Sama formalna realizacja obowiązków informacyjnych nie wystarczy, jeśli przedstawione dane były zbyt ogólne lub niezrozumiałe. Kredytodawca powinien co najmniej wskazać nazwę wskaźnika, dane o jego administratorze oraz możliwe konsekwencje finansowe dla różnych scenariuszy oprocentowania.

Równolegle rośnie liczba pozwów dotyczących umów z WIBOR. W 2024 r. do sądów trafiło 1941 takich spraw, a w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2025 r. złożono już 3149 nowych pozwów. Kancelarie prawne notują coraz więcej zapytań o „odwiborowanie” kredytów i rozwijają narzędzia do analizy umów. Jednym z nich jest bezpłatna aplikacja WIBORomat.com, wykorzystująca algorytmy sztucznej inteligencji do wyszukiwania w kontraktach klauzul, które mogą zostać zakwestionowane w sądzie, oraz do wstępnej kalkulacji potencjalnych korzyści z usunięcia WIBOR z oprocentowania.

Na ostateczne wnioski trzeba poczekać do 12 lutego 2026 r. Wyrok TSUE wskaże polskim sądom kryteria oceny klauzul WIBOR-owych i zadecyduje, w jakim stopniu „złotówkowicze” będą mogli iść śladem frankowiczów w sporach z bankami.

Czytaj też:
„Druga fala frankowa” to mit? „WIBOR trzyma się mocno”
Czytaj też:
Kredyty na nowych zasadach. Tak zmienią się raty kredytu