W całym minionym roku gospodarka USA wzrosła o 2,8 proc., co było najlepszym wskaźnikiem od 5 lat. Przyczynił się jednak do tego fakt, że w poprzednim, 2009 r. PKB skurczył się o 2,6 proc. w związku ze światową recesją po kryzysie finansowym.
Ekonomiści ostrzegają, że obecnie największym zagrożeniem dla gospodarki mogą być rosnące ceny ropy naftowej, w związku z niepokojami na Bliskim Wschodzie.
Ceny te zbliżają się teraz do 100 dolarów za baryłkę, ale przewiduje się, że jeżeli rewolta w świecie arabskim rozszerzy się na kolejne - po Libii - kraje produkujące ropę, mogą znacznie wzrosnąć.
Wzrost cen ropy może pociągnąć za sobą wzrost cen innych artykułów. Inflacja byłaby dodatkowym problemem dla amerykańskiej gospodarki, borykającej się dziś z ponad 9-procentowym bezrobociem.
pap, ps