Waloryzacja emerytur. 2022 rok może być rekordowy

Waloryzacja emerytur. 2022 rok może być rekordowy

Emeryci (zdj. ilustracyjne)
Emeryci (zdj. ilustracyjne) Źródło:Shutterstock / fizkes
Finalna waloryzacja emerytur w 2022 roku może być wyższa niż rząd przewidział w projekcie budżetu. Dokument całkowicie milczy na temat reformy systemu emerytalnego i likwidacji OFE. Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego wyjaśnił, dlaczego się z tego cieszy.

„Zakładając, że Ministerstwo Finansów bardzo ostrożnie szacuje waloryzację emerytury, to już śmiało można powiedzieć, że przekroczy ona 5 proc. Myślę, że może być w okolicy 105.5 proc. Najwyższa waloryzacja od wielu lat. Chociaż jej finalną wysokość poznamy na początku roku” – napisał na Twitterze Oskar Sobolewski, ekspert Instytutu Emerytalnego.

W programie „Money. To się Liczy” został zapytany o tę prognozę.

- Rząd zawsze ostrożnie podchodzi do budżetu. Każda dziesiąta procenta to dla rządu to oszczędności rzędu milionów, a nawet miliardów złotych, biorąc pod uwagę skalę i liczbę emerytów. Rok temu też były optymistyczne szacunki [waloryzacji emerytur – red.]: 3,89 proc, a skoczyła ona do 4,24. Patrząc na inflację i to, co będzie działo w kolejnych miesiącach, można zakładać, że w ostatnim kwartale będzie na równie wysokim poziomie co ostatnio, a inflacja emerycka jest wyższa – powiedział Sobolewski.

Emerycki koszyk inflacyjny

„Koszyk emerycki” jest wyższy niż zwykła inflacja, co wynika z doboru dóbr, które wkłada do niego statystyczny emeryt. Znaczną jego część stanowią te towary i usługi, których cena najbardziej idzie w górę: żywność, energia.

Wysoka inflacja – zarówno emerycka, jak i zwykła, to z jednej strony dla seniorów zła wiadomość, bo drożeją wszystkie towary i usługi. Z drugiej jednak jest dla nich pozytywna, bo od wysokości inflacji uzależniona jest waloryzacja ich świadczeń. Oskar Sobolewski podkreślił, że nie ma w społeczeństwie innej grupy, która co roku otrzymuje rekompensatę za inflację, a do tego różne inne świadczenia: trzynastą emeryturę, jednorazową czternastą, a być może im bliżej kolejnej kampanii wyborczej, to pojawią się jeszcze inne propozycje. Ekspert potwierdził, że rząd nie planuje w tym roku waloryzacji kwotowej, a jedynie procentową.

Reforma systemu emerytalnego odłożona do szuflady

Oskar Sobolewski z ulgą przyjął informację, że projekt budżetu nie wspomina o reformie OFE, któ®ej najbardziej kontrowersyjnym założeniem było pobieranie 15-proc. opłaty przekształceniowej przy przejściu z OFE do IKE. Popularnie określano tę opłatę mianem podatku i to zupełnie niezasadnego, bo opracowanego dwie dekady po reformie emerytalnej, co postawiło Polaków w trudnej sytuacji: muszą rozdysponować pieniądze z OFE, ale przy tej okazji będą musieli stracić niemały wkład. Ostatecznie pomysł reformy nie znalazł większości sejmowej.

Cieszę się, bo byłem jednym z największych przeciwników reformy OFE. Pomysł na szczęście utknął i nie znalazł większości sejmowej; był zły i szkodliwy dla systemu emerytalnego. Mam nadzieję, że nikt do niego nie wróci – powiedział.

A więc: zostawić OFE w takim kształcie, jak działa obecnie czy jednak delikatnie zmieniać system emerytalny?

– Jeżeli to miałoby być w takim kształcie, ze skokiem na kasę dzisiejszych członków, to mam nadzieję, że rząd nic podobnego nie przygotuje. Jeśli byśmy chcieli coś zreformować, to możemy prowadzić dyskusje na temat scenariuszy, z czym to powiązać, ale nie rekomenduję i nie chciałbym by taka reforma była robiona na szybko w poszukiwaniu środków „na dziś”, a nie z myślą o emerytach – powiedział Sobolewski.

Czytaj też:
MF zapewnia: Finansowanie 500+ i 300+ jest niezagrożone. Czego dowiadujemy się z budżetu na 2022 rok?