Dziś ze strony EBC nie powinniśmy oczekiwać żadnych decyzji o charakterze fundamentalnym. Zasugerowali to ostatnio główny ekonomista Philip Lane oraz Francois Villeroy. Nie dowiemy się jaki wpływ na regularny program APP może mieć ewentualne zakończenie PEPP. Przedstawiciele europejskiej instytucji będą raczej zastanawiać się nad wielkością skupu aktywów w pandemicznym programie zakupów awaryjnych. Wg RPP podwyższona inflacja ma charakter przejściowy. Stopy w Polsce pozostały bez zmian a retoryka NBP pozostaje ta sama.
Zaskakująco wysoka inflacja
Rynek w pewnym stopniu podchodzi zachowawczo do dzisiejszej decyzji EBC. Inflacja w strefie euro osiągnęła zaskakująco wysoki poziom. Odczyt sierpniowy wypadł na wysokim poziomie 3 proc. podczas gdy konsensus był zawieszony na 2,7 proc. (r/r). Z kolei w Niemczech inflacja HICP osiągnęła poziom 3,4 proc., co też należy zaliczyć do rekordowych poziomów. Te cyfry powodują, że narastają spekulacje dotyczące tego, że EBC może zaostrzyć politykę nieco wcześniej, niż jeszcze niedawno zakładał rynek.
Według naszej opinii prezes Lagarde może dziś ogłosić jedynie redukcję tempa swoich awaryjnych zakupów w IV kwartale. Istnieje małe prawdopodobieństwo, że rynek usłyszy kiedy oraz w jaki sposób zostanie całkowicie wycofany program PEPP. Te decyzje powinny zostać odłożone na grudniowe posiedzenie. PEPP jest bardzo elastyczny (w przeciwieństwie do APP). Redukcję zakupów nie należy jednak traktować jako formę taperingu. Nie do końca jednak wiadomo, w jaki sposób rynek zinterpretuje możliwe zmniejszenie wielkości programu PEPP.
Cała debata na temat programów QE prowadzona przez EBC ma mniejsze znaczenie dla kursu euro niż analogiczna dyskusja wokół taperingu Fed dla dolara. Dzieje się tak dlatego, że QE ma ograniczone znaczenie dla kursów walutowych. W przypadku Fed liczy się wykorzystanie decyzji w sprawie QE do określenia, kiedy może rozpocząć się cykl podwyżek stóp procentowych. W przypadku EBC oczekuje się, że bank będzie kontynuował politykę ujemnych stóp nawet w średnim terminie. W krótkim terminie mimo wszystko decyzja o zmniejszeniu PEPP może mieć pozytywny wpływ na euro, co może poskutkować wzrostami na parze EUR/USD.
Chaos w Narodowym Banku Polskim
Nadal dziwie się, dlaczego inne banki centralne potrafią ustalić konkretną (stałą) godzinę podawania swoich decyzji dotyczących parametrów polityki monetarnej, a w Polsce jest to w jakiś sposób niemożliwe. Wczorajszy komunikat ze strony RPP poznaliśmy o 18:05. Kiedyś Rada przyzwyczaiła nas do godzin zdecydowanie wcześniejszych. Informacje, które napłynęły, w żaden sposób nie zaskoczyły rynku.
Retoryka dotycząca instrumentów polityki pieniężnej została podtrzymana. Stopy bez zmian. Usłyszeliśmy, że inflacja to zjawisko przejściowe i prawdopodobnie dynamika wzrostu obniży się w przyszłym roku. NBP będzie kontynuował skup aktywów (SPW i papiery gwarantowane) oraz oferował kredyt wekslowy. Instytucja podkreśliła, że może stosować interwencje na rynku walutowym. Zwrócono uwagę na listopadowe projekcje, które będą kluczowe do podejmowania kolejnych decyzji. Rada dodatkowo przyjęła założenia polityki monetarnej na przyszły rok.
Kurs ERU/PLN minimalnie urósł, ale zmianę można uznać za kosmetyczną i niemalże niezauważalną. Jeśli dziś EUR/USD skieruje się na północ po decyzji EBC, wówczas możemy ponownie zobaczyć poziom bliski 4,50 na EUR/PLN.
Czytaj też:
Konsternacja po wywiadzie z Adamem Glapińskim. Prezes w podwójnej roli. Złamał zasady czy nie?