Wybór prezesa NBP może przyspieszyć. Czas na decyzję posłów

Wybór prezesa NBP może przyspieszyć. Czas na decyzję posłów

Adam Glapiński, prezes NBP
Adam Glapiński, prezes NBP Źródło:Foto.Sports
Uspokojenie sytuacji polityczno-ekonomicznej, stabilizacja złotego i wsparcie dla Ukrainy. To argumenty, które przemawiają za przedłużeniem kadencji prof. Adama Glapińskiego na stanowisku prezesa NBP. Pod koniec lutego wniosek wpłynął już do Sejmu. Teraz czas na decyzję posłów.

Kadencja prof. Adama Glapińskiego upływa dokładnie 21 czerwca 2022 roku. Jednak, z racji na wojnę na Ukrainie, pojawiają się głosy, że decyzja o przedłużeniu mu kadencji może zapaść dużo wcześniej.

„Wysoka Izbo, działając na podstawie art. 227 ust 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. wnioskuję o powołanie Pana prof. Adama Glapińskiego na stanowisko Prezesa Narodowego Banku Polskiego” – napisał pod koniec lutego prezydent Andrzej Duda we wniosku skierowanym do Sejmu.

Inflacja i walka o złotego

Za szybkim przedłużeniem kadencji przemawia między innymi uspokojenie sytuacji polityczno-ekonomicznej w kraju. Największym wyzwaniem pozostaje walka z inflacją. Pierwsze jej efekty już widać. W lutym, pierwszy raz od miesięcy, wskaźnik inflacji poszedł w dół, a nie w górę

– Inflacja konsumencka wyniosła 8,5 proc. w ujęciu rocznym w lutym 2022 r. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług obniżyły się o 0,3 proc. – podał Główny Urząd Statystyczny.

Drugim wyzwaniem jest stabilizacja rozchwianego kursu złotego. W ostatnich dniach nasza waluta zaczęła odrabiać wojenne straty. Jeszcze tydzień temu za euro czy franka szwajcarskiego musieliśmy płacić prawie 5 zł. Od początku tego tygodnia euro z dnia na dzień tanieje, schodząc już do poziomu 4,6 zł. Według analityków za umocnieniem złotego przemawia możliwość uwolnienia 36 mld euro z unijnego Funduszu Odbudowy oraz działania Rady Polityki Pieniężnej w postaci już dokonanych oraz tych zapowiadanych podwyżek stóp procentowych. Ale to nie wszystko.

Czytaj też:
NBP: Inflacja przekroczy w tym roku 12 proc.

Złote rezerwy

Żeby zabezpieczyć nie tylko naszą walutę, ale i całą gospodarkę, NBP konsekwentnie powiększa swoje rezerwy w złocie. Bank zdecydował się również na przeniesienie sporej jego części do Polski.

Na początku lutego prezes Adam Glapiński poinformował, że zamierza w tym roku kupić kolejne 100 ton złota. W zasobach banku jest już ponad 230 ton kruszcu.

– Zwiększenie zasobów złota ma niesłychanie korzystny wpływ, inaczej patrzą na nas inwestorzy, jesteśmy pewnym partnerem – przekonywał szef NBP.

Złoto od wieków jest bezpieczną przystanią. Utrzymuje swoją wartość, nawet kiedy, jak mówił Glapiński, ktoś odłączy prąd światowemu systemowi finansowemu. Złoto jest zawsze akceptowane, stanowi zabezpieczenie gospodarcze nie tylko dla Polski, ale też poniekąd sprzyja bezpieczeństwu militarnemu i politycznemu.

Czytaj też:
Prezes NBP: Będziemy podwyższać stopy procentowe

Zysk dla wojska

W styczniu prezes Glapiński poinformował, że zysk NBP za ubiegły rok przekroczył 10 mld zł. W 2020 roku również był rekordowy. Wtedy do budżetu państwa trafiło z NBP 8,7 mld zł. Co najważniejsze tegoroczny zysk ma zasilić modernizację polskiego wojska.

– Przedstawiono ustawę o obronności, w której zapisano, że zysk NBP – poza 5 proc., które pozostają w banku – będzie służył wysiłkowi obronnemu i zakupowi nowego uzbrojenia. Mam nadzieje, że tak będzie i cieszymy się, że będziemy mogli się do tego przyczynić – mówił na początku tego roku prof. Glapiński.

W kontekście wojny za naszą wschodnią granicą taki ruch ma kluczowe znaczenie dla wsparcia polskiego państwa w najbliższych latach.

Termin głosowania nad przedłużeniem kadencji dla prof. Adama Glapińskiego nie jest jeszcze znany. Prezes NBP jest powoływany przez Sejm na wniosek prezydenta na 6 lat. Prezesem banku centralnego można być przez dwie kadencje.

Źródło: Wprost