Marlena Maląg: Bezrobocie może nieznacznie pójść w górę

Marlena Maląg: Bezrobocie może nieznacznie pójść w górę

Marlena Maląg
Marlena Maląg Źródło: Twitter
Polska ma prawie najniższe bezrobocie w Unii Europejskiej. Koniec prac sezonowych i zbliżające się spowolnienie gospodarcze może jednak spowodować, że pójdzie w górę. Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg zapowiada jednak, że to nie będzie znaczący wzrost.

12,6 proc. w Hiszpanii, 12,3 proc. w Grecji, 8,1 proc. we Włoszech – to kraje z najwyższym bezrobociem w Unii Europejskiej, a dane opublikowane zostały niedawno przez Komisję Europejską. Po przeciwnej stronie są Niemcy z bezrobociem na poziomie 2,8 proc. i Polska z 2,5 proc. bezrobociem.

Jesienią bezrobocie pójdzie w górę

– Dane o bezrobociu pokazują, że jest dobrze i w tym momencie jesteśmy liderem. Kilka tygodni temu GUS podał stopę bezrobocia mierzoną naszą skalą, gdzie określono bezrobocie na poziomie 4,9 proc., co jest najlepszym wynikiem od ponad 30 lat – powiedziała w „Sygnałach Dnia” w Polskim Radiu Marlena Maląg.

Świetny wynik, niezależnie od obranej metodologii, to w jej ocenie skutek wprowadzonych w czasie pandemii tarcz antykryzysowych oraz Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych. Wyjaśniła, że to pieniądze, które samorządy mogą wydać na to, co jest im teraz najbardziej potrzebne: edukację, budowę dróg, projekty wodno-kanalizacyjne i inne. – Pieniądze z tych projektów pozwalaj się rozwijać lokalnym firmom. To nie są wielomilionowe projekty, ale o wartości do 10 mln zł, które pozwalają lokalnym przedsiębiorcom realizować zlecenia – dodała.

Minister rodziny i polityki społecznej przyznała, że niezależnie od świetnej sytuacji na rynku pracy, rząd przewiduje, że kolejne miesiące mogą okazać się trudniejsze.

– Na niski poziom bezrobocia popatrzymy ostrożnie, bo sytuacja geopolityczna powoduje, że spodziewamy się spowolnienia gospodarczego. Dziś jest bardzo dobra sytuacja, nie zmieni się ona diametralnie, ale jesienią, gdy skończą się prace sezonowe i nastąpi lekkie spowolnienie gospodarcze, bezrobocie może nieznacznie pójść w górę – powiedziała minister.

14. emerytura od 25 sierpnia

Marlena Maląg przypomniała też, że 25 sierpnia ZUS zacznie wypłatę czternastej emerytury. Tak jak w przypadku trzynastej emerytury, nie trzeba składać żadnego wniosku, zostanie doliczona automatycznie do regularnych świadczeń emerytalnych.

Czternasta emerytura to rządowy dodatek dla emerytów i rencistów w kwocie minimalnej emerytury, czyli 1338, 44 zł brutto (1217 zł netto). Świadczenie w pełnej wysokości trafi jednak do tych, których emerytura nie przekracza 2900 zł brutto – ministerstwo szacuje, że będzie to 7,7 mln osób.

Dla pozostałych przewidziano zasadę „złotówka za złotówkę”, co oznacza, że seniorzy ze świadczeniem zbliżającym się do kwoty 4200 zł brutto czternastej emerytury nie otrzymają w ogóle. Z szacunków ZUS wynika, że „czternastkę” w pełnej kwocie otrzyma ok. 7,7 mln osób.

Czytaj też:
14. emerytura w 2023 roku. „Decyzja jeszcze nie zapadła”

Opracowała:
Źródło: Polskie Radio