Rząd chce zablokować wzrost rachunków. Minister Moskwa zdradziła szczegóły

Rząd chce zablokować wzrost rachunków. Minister Moskwa zdradziła szczegóły

Licznik gazu, zdjęcie ilustracyjne
Licznik gazu, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / KILO LUX
Jeśli w przyszłym roku trzeba będzie zapłacić więcej za energię i ogrzewanie, to nie o 100 czy 180 proc., jak prognozowano. Minister Anna Moskwa zdradziła plany rządu.

Sejm przyjął dziś ustawę o dodatku węglowym, która zakłada dopłatę w wysokości 3 tysięcy złotych dla osób, które ogrzewają domy węglem. Posłanki i posłowie odrzucili poprawki Senatu, które zakładały m.in. rozszerzenie świadczenia także na osoby, które używają w tym celu pieców na inne paliwa.

Rząd przygotowuje jednak specjalny dodatek osłonowy także dla użytkowników pelletu, oleju opałowego, drewna, czy gazu. O szczegółach mówiła minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.

Rząd zablokuje podwyżki wyższe niż 40 proc.

– W Polsce bardzo dobrą ochroną jest ochrona taryfowa. W związku z tym w naszym instrumencie zdecydowaliśmy się poprzez ochronę taryfową w tym cieple systemowym, czyli w tym dużym cieple – bloki cale czyli ciepłownictwo systemowe: szpitale, żłobki, przedszkola; wszyscy, którzy z tego ciepła korzystają na poziomie taryfy i bezpośrednio rachunku odbiorcy – zablokować na minimalnym poziomie wzrost na poziomie taryfy – powiedziała Moskwa w Sejmie.

– Przygotowaliśmy także kompleksowy pakiet wsparcia dla wszystkich odbiorców ciepła, którzy mogliby doświadczyć podwyżek w wyniku wzrostu cen surowca. Wsparcie to obejmie ok. 6,6 mln gospodarstw domowych – powiedziała minister Anna Moskwa na konferencji prasowej, na której zaprezentowała szczegóły rozwiązań osłonowych dla użytkowników innych paliw, niż węgiel.

URE rozpatrzy wnioski o podwyższenie taryf

– Urząd Regulacji Energetyki skutecznie dba o to, by ceny były na odpowiednim poziomie. Nowy mechanizm ma ustalać maksymalną podwyżkę taryf na ogrzewanie systemowe na nadchodzący sezon w wysokości 40 procent – dodała, wskazując na kolejny, nieco pominięty w tej sprawie aspekt.

Deklaracja minister klimatu i środowiska oznacza bowiem, że rząd przedstawi niebawem rozwiązania, które mają zablokować podwyżki taryf wyższe niż 40 proc. Nawet jeśli wytwórcy energii i ciepła zgłoszą się do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki z wnioskami o wyższe podwyżki taryf, to zgodnie ze słowami pani minister, URE takie podwyżki zablokuje.

Czytaj też:
Dodatek węglowy. Sejm zdecydował o jego ostatecznym kształcie