Z najnowszych danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS), które przytacza Money.pl wynika, że w obecnym okresie rozliczeniowym (rozpoczął się w maju br., zakończy się w maju roku przyszłego) prawo do 500 plus otrzymało 440 tys. ukraińskich uchodźców. Okazuje się jednak, że co piąty rodzic lub opiekun z tej grupy już świadczenia nie dostaje. Powód jest jeden.
500 plus. Co piąty Ukrainiec traci prawo do świadczenia
– W wyniku podjętych działań na 440 tys. przyznanych świadczeń wychowawczych 500 plus na okres świadczeniowy 2022/2023 i 18 tys. rodzinnych kapitałów opiekuńczych przyznanych obywatelom Ukrainy wstrzymaliśmy wypłatę świadczeń dla ponad 80 tys. obywateli Ukrainy z uwagi na nieprzebywanie w Polsce – informuje Paweł Żebrowski, rzecznik ZUS.
Jak przypomina Money.pl, w czerwcu zmieniły się warunki udzielania świadczeń dla uchodźców z Ukrainy (chodzi nie tylko o 500 plus, ale też o rodzinny kapitał opiekuńczy, czyli świadczenie w wysokości 12 tys. zł, które przyznawane jest na drugie i kolejne dziecko). Wprowadzone zmiany zakładają, że osoby, które opuszczą Polskę – na dłużej niż 30 dni – tracą prawo do świadczeń.
ZUS zaczął masowo wzywać uchodźców do swoich oddziałów, dając im trzy dni na stawienie się i wyjaśnienie, gdzie mieszkają. Jeśli w wyznaczonym terminie osoby nie pojawiły się, wówczas traciły prawo do świadczeń.
– Zakład Ubezpieczeń Społecznych prowadzi działania, które mają na celu weryfikowanie dalszego prawa do świadczenia dla obywateli Ukrainy, którzy przybyli do Polski w związku z działaniami wojennymi, w wyniku których wstrzymane są wypłaty do świadczeń dla rodzin dla obywateli Ukrainy – podkreśla Paweł Żebrowski.
Rzecznik ZUS podkreśla, że podstawą tych działań są dane z rejestru Straży Granicznej, a także informacje od samych Ukraińców „o wystąpieniu przesłanek, które powodują utratę prawa do 500 plus". Żebrowski nie kryje, że pozyskiwane są też informacje od osób trzecich o wyjeździe obywatela Ukrainy z Polski.
Rzeczniczka Komendy Głównej Straży Granicznej por. Anna Michalska podkreśla, że ZUS posiada „automatyczny dostęp do informacji o dacie końca uprawnień cudzoziemca do korzystania z benefitów nadanych mocą tej ustawy osobom ewakuującym się przed konfliktem zbrojnym na Ukrainie". W praktyce oznacza to, że Zakład ma informację o wyjeździe obywatela Ukrainy z terytorium RP na okres powyżej miesiąca.
Rząd nie ma pieniędzy na wsparcie?
Money.pl pisze, że choć przedstawiciele rządu nie mówią o tym publicznie, to nasze możliwości finansowe pomagania uchodźcom z Ukrainy są już na skrajnym wyczerpaniu, a ci przybywają. Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker przekazał w sobotę w wywiadzie dla RMF FM, że na 23 tys. Ukraińców, którzy każdego dnia przekraczają naszą granicę, 5 proc. podaje się za uchodźców. W skali miesiąca jest to blisko 35 tys. osób. Wiceszef MSWiA poinformował, że na utrzymaniu państwa przebywa obecnie ok. 80 tys. Ukraińców. Od początku przyszłego roku osoby te będą musiały zwracać państwu połowę kosztów swojego utrzymania, a od czerwca utrzymywać się już na własny koszt.
Czytaj też:
Będzie waloryzacja 500 plus? Głos zabrał Jarosław KaczyńskiCzytaj też:
Dudek o 500+: Trzeba będzie wprowadzać progi dochodowe