Prezes PiS o euro. „Waluta dla bardzo silnej gospodarki"

Prezes PiS o euro. „Waluta dla bardzo silnej gospodarki"

Jarosław Kaczyński
Jarosław KaczyńskiŹródło:PAP / Krzysztof Świderski
To jest waluta dla bardzo silnej gospodarki. My takiej gospodarki w tej chwili nie mamy i w związku z tym w żadnym wypadku nie możemy takiej decyzji podejmować - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do wprowadzenia w Polsce euro.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński spotkał się w niedzielę z działaczami i sympatykami w Kędzierzynie-Koźlu. Wśród wątków poruszonych przez lidera partii rządzącej podczas spotkania znalazła się kwestia wprowadzenia w Polsceeuro.

Były premier powiedział, że „wymogiem stawianym przez Niemców w różnych nieoficjalnych rozmowach" (Kaczyński podkreślił, że brał w nich udział) jest przyjęcie przez Polskę euro. Prezes PiS nie kryje, że jest przeciwny temu pomysłowi, w jego ocenie wejście do strefy euro zatrzymałoby, a może i cofnęło proces „wzbogacania się Polaków, a co najmniej dużej części Polaków".

– Nawet, gdyby to rozważać w jakimś bliższym okresie, to wtedy, jeżeli nasze poziomy gospodarcze się zrównają i to liczone nie w sile nabywczej, tylko w relacji walutowej, to znaczy, że polska gospodarka na tyle się wzmocni, że światowe rynki zaczną tę naszą walutę wyceniać dużo wyżej – powiedział lider PiS.

– To jest waluta dla bardzo silnej gospodarki. My takiej gospodarki w tej chwili nie mamy i w związku z tym w żadnym wypadku nie możemy takiej decyzji podejmować – dodał.

Kaczyński: euro opłaca się Niemcom

Według Kaczyńskiego euro w Polsce opłacałoby się, gdyby wskaźnik PKB na mieszkańca był u nas taki jak w Niemczech. W jego ocenie wspólna waluta jest opłacalna właśnie dla takich państw jak Niemcy, Holandia, czy Austria. Prezes PiS wskazał też Grecję, jako przykład państwa, które na wejściu do strefy euro straciło.

Z niedawnego sondażu Instytutu Badawczego Pollster dla „Super Expressu" wynika, że przyjęciu przez Polskę euro sprzeciwia się 65 proc. ankietowanych, podczas gdy 35 proc. było przeciwnego zdania.

Czytaj też:
Kaczyński w „Amoku”. Mówi, pod czyim butem może być Polska
Czytaj też:
Wzrost gospodarczy w UE niemal się zatrzymał

Źródło: IAR, Wprost.pl