We wtorek rząd zajmie się projektem nowelizacji Kodeksu pracy. Nowela ma na celu wdrożenie dwóch unijnych dyrektyw – dyrektywę ws. przejrzystych i przewidywalnych warunków pracy w Unii Europejskiej i tzw. dyrektywę rodzicielską. Druga z dyrektyw przewiduje m.in. zmiany w urlopach rodzicielskich, w urlopach ojcowskich, a także wprowadzenie nowego urlopu – tzw. bezpłatnego urlopu opiekuńczego.
Po zmianach prawo do urlopu rodzicielskiego byłoby indywidualnym prawem dla każdego z rodziców (nie będzie już uzależnione od wykorzystania urlopu macierzyńskiego przez matkę dziecka), urlop ten będzie też dłuższy – obecnie to 32 tygodnie w przypadku urodzenia jednego dziecka i 34 tygodnie w przypadku ciąży mnogiej. Po zmianach będzie to odpowiednio 41 i 43 tygodnie. Każdy z rodziców będzie miał również gwarancje 9 tygodni urlopu, który nie będzie mógł być przeniesiony na drugiego rodzica.
Zupełnie nowy urlop
Wspomniany urlop opiekuńczy to pięć dni w roku kalendarzowym, bezpłatnego urlopu udzielanego na wniosek pracownika, który musi zapewnić osobistą opiekę dziecku, bądź innemu członkowi rodziny (np. starszym rodzicom czy małżonkowi) wymagającemu znacznej opieki lub znacznego wsparcia z poważnych względów medycznych.
Inne zmiany przewidują m.in. bardziej elastyczną organizację pracy dla rodziców dzieci do 8 lat (pracodawca będzie musiał pisemnie poinformować pracownika o przyczynach odmowy dotyczącej np. udzielenia pracy zdalnej lub zgody na indywidualny czas pracy), czy zwiększenie wysokości zasiłku macierzyńskiego za cały okres urlopu rodzicielskiego i ustalenie go na poziomie 70 proc. podstawy wymiaru zasiłku (w tej chwili zasiłek macierzyński wypłacany jest w wysokości 100 proc. podstawy zasiłku za pierwsze 6 tygodni urlopu rodzicielskiego i 60 proc. podstawy wymiaru zasiłku za pozostałą cześć tego urlopu).
Czytaj też:
Praca zdalna. Nie wszystkie propozycje podobają się związkom zawodowymCzytaj też:
Kontrole trzeźwości w pracy. Pracodawcy mają wątpliwości w jednej kwestii